Młoda brytyjska raperka Little Simz wystąpi 9 października w warszawskich Hybrydach.
W jednej z piosenek ze swojego nowego albumu "GREY Area", Little Simz śpiewa o sobie "I´m a boss in a fucking dress" - trudno się z tym nie zgodzić. W wieku 25 lat może pochwalić się 3 albumami, kilkoma EPkami i mixtape´ami, które ukazały się sumptem jej wytwórni AGE: 101 Music. W tym czasie studiowała także na londyńskim Westminster Kingsway College.To obecnie jedna z najciekawszych postaci sceny hip-hopowej. Jej styl to eksperymentalne, elektroniczne bity połączone z szybkim rapem. Na "GREY Area" znajdziemy surowe i ciężkie brzmienia w otwierających album utworach "Offence" czy "Boss". Kolejne jest "Selfish" - dużo bardziej melodyjne. Na płycie pojawiają się też gościnne występy - Cleo Sol, Little Dragon czy Michaela Kiwanuki.
U Little Simz, tak samo ważne jak muzyka, są teksty. Na najnowszym albumie przewijają się sprawy obecne w życiu chyba każdego młodego człowieka - wątpliwości co dalej, poczucie samotności, zdanie tylko na siebie. Wszystko w charakterystyczny dla Little Simz, prosty sposób. Nie zapominajmy o jej dobitnym języku, pewności siebie, ale też ogromnym dystansie. Tak powstały "Therapy" czy "Pressure".
Bilety do sprzedaży trafią w najbliższy piątek, 5 kwietnia o godzinie 10:00.