Do sieci trafił nakręcony przez Wojciecha Smarzowskiego teledysk do utworu "Brudna miłość" Piotra Bukartyka.
- Szczerze mówiąc, kiedy wysyłałem Wojtkowi Smarzowskiemu nagrania swoich radiowych występów ,wcale nie byłem pewien, czy aby na pewno dobrze robię - opowiada Bukartyk. - Piosenka śpiewana przez niewyspanego "chłopca z gitarą" parę godzin po jej napisaniu, ma zwykle, oczywiście nie licząc tekstu, niewiele wspólnego z tym, co ostatecznie trafia na płytę. A jednak oddzwonił. Wybrał "Brudną miłość" ze względu na - jak stwierdził - jej oazowy wdzięk. Gdy po jakimś czasie usłyszał wersję studyjną zdziwił się , ale ostatecznie uznał, że "bluesik też jest OK". Dopiero w trakcie pierwszego dnia zdjęć zdaliśmy sobie sprawę, że wersja studyjna jest dłuższa od tej pierwszej o ponad minutę. Z jednej strony kłopot, a z drugiej - jeśli nikt z nas tego wcześniej nie zauważył - to znaczy nie dłuży się, czyli jest dobrze.Samochód Mazda, który widzimy w teledysku, to nagroda, którą Wojciech Smarzowski otrzymał w plebiscycie O´Lśnienia, a którą później przekazał na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Utwór "Brudna miłość" pochodzi z nowej płyty Piotra Bukartyka "Być może to wszystko", której premiera zaplanowana jest na 9 października 2020 roku.
- Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wybór tej właśnie piosenki na pierwszego singla z nowej płyty może się wydawać dyskusyjny - podsumowuje Piotr Bukartyk. - Trudno - jaki klimat taki przebój. Polska to również mój kraj, robię to, co uważam za słuszne również dlatego, że mam tu dzieci, nie tylko kota. Osoby, z którymi mam przyjemność współpracować, podzielają moje zdanie w tej kwestii.
Piotr Bukartyk to autor i kompozytor piosenek, specjalizujący się w akustycznych brzmieniach i poezji śpiewanej.
Wojciech Smarzowski reżyserii i scenarzysta, twórca takich dzieł jak "Wesele", "Dom zły", "Róża", "Drogówka", "Pod Mocnym Aniołem", "Wołyń" czy "Kler".