Grzegorz Cezary Skwarliński

  • Urodzony: 54 lata temu
  • Lokalizacja: 3miasto
  • Przesłanie dla Świata: Nie mam bladozielonego pojęcia
  • Kilka słów o sobie: Recenzent muzyczny od 1995. "Generator News" (1995 - 2001), "Estrada i Studio" (dział "Moogazyn" - później też jako samodzielne pismo, 1998 - 2001). Założyciel i redaktor zinu (od 2001) "Astral Voyager".
  • Zainteresowania: ...
  • Funkcja w Redakcji: moderator działu Galeria, opiekun sekcji fotograficznej, recenzent muzyczny
Trzeba przyznać, że po ostatniej oficjalnej płycie M. Hertla "Plaże" z pewną niecierpliwością czekałem na następną w nadziei na powrót twórcy do klimatów sprzed wymienionego krążka. 20 lat temu
Prawdę mówiąc w jakiś sposób „stęskniłem się” nieco za twórczością polskiego zespołu Remote Spaces i choć nowa, wymieniona w tytule, płyta nie jest przedsięwzięciem autorskim tylko wspólnym projektem z innym polskim artystą Odyssey’em, nie omieszkałem się z nią zapoznać. 20 lat temu
Coraz więcej ignorantów wokół nas. Niestety nie omijają oni też muzyki, w sensie pisania o niej. Chwytają za pióro i ... mijają się z prawdą, a przecież recenzent-krytyk powinien być jak najbardziej rzetelny. 20 lat temu
Tak jak w rzypadku „Virusa” „Dreamdesigner” zasługuje na szczególną uwagę słuchaczy, którzy są nastawieni na większe doznania niż tylko obcowanie z muzyczną papką sączącą się codziennie nie tylko z radia. 20 lat temu
Wielokrotnie byłem pozytywnie zaskakiwany tym, co potrafią stworzyć polscy artyści z kręgu szeroko (ale nie nazbyt szeroko) pojętej muzyki elektronicznej. I choć jestem (trzeba przyznać) miłośnikiem brzmień o klimacie „berlińskim” to nie stronię od innych odmian. 20 lat temu
Kiedy na początku 2000r. światło dzienne ujrzał box Klausa Schulze (3 części: 10 krążków Silver Edition, 10 Historic Edition, 30 Jubilee Edition, razem 50 płyt) z niepublikowanymi wcześniej kompozycjami, specjalnie do jego nabycia nie śpieszyłem się, choć wywołał moje żywe zainteresowanie... 20 lat temu
Dość często trafiałem ostatnio na „filozoficzne” stwierdzenie - “Pisanie o muzyce, to jak tańczenie o architekturze”. W zasadzie się z nim nie zgadzam, ale przy słuchaniu niektórych płyt zastanawiam się czy przypadkiem nie ma w tym zdaniu cząstki prawdy. 20 lat temu
Dużo można by pisać o tym zespole i jego dokonaniach w muzyce. Ostatnimi laty jednak kolejne płyty tejże grupy nie wzbudzały wśród co bardziej osłuchanych (i znających TD z innych bardziej ambitnych przedsięwzięć) fanów jakiś szczególnie pozytywnych emocji. 20 lat temu
Nie wiem jak to się dzieje, że zawsze kiedy mam okazję wysłuchania jakiejś płyty formacji R.M.I. to po takową sięgam, mimo że wiem czego się spodziewać po zawartej na krążku muzyce. Może właśnie dlatego mnie ciągnie ? 20 lat temu
Kiedy opisywałem płytkę „Analog Overdose“ nie sądziłem, że doczekam się dalszego ciągu i to w postaci dwóch krążków. Ponieważ w/w wydawnictwo bardzo przypadło mi do gustu nie omieszkałem przy nadarzającej się okazji zapoznać się z „Analog Overdose 2”... 20 lat temu