Jest to już trzecia produkcja artysty, ukrywającego się pod pseudonimem El_vis. Nie znam niestety poprzednich, więc trudno mi powiedzieć jak kształtuje się droga tego kompozytora z Lublina. Wprawdzie sam przyznaje, że muzykiem nie jest, ale to co popłynęło z głośników raczej przeczy temu twierdzeniu.
Na krążku znajdziemy kompozycje krótkie, łatwo wpadające w ucho, ale zarazem ambitne (i momentami żartobliwe, jak najkrótszy na płycie „Fletcher”). Nie ma tu „słodkości” kojarzonej z większością el-pop produkcji, ale też zamieszczone utwory nie niosą ze sobą, wymagającego większego zaangażowania, „ciężaru gatunkowego”.
Artysta umiejętnie balansuje pomiędzy techno-popem, klimatami klubowymi, el-popem, „szkołą berlińską” a własnymi pomysłami. Kompozycje uzyskują tym samym dość charakterystyczne brzmienie (czasami bardzo „wschodnie”). Z początku takie nagromadzenie dźwięków wydać się może męczące, po kilku jednak spotkaniach odkrywa się prawdziwe nastroje jakie ze sobą niosą.
Jeśli tylko El_vis utrzyma kierunek, doskonaląc go, w przyszłości możemy się spodziewać nie mniej intrygujących i interesujących produkcji. Niestety płytka, wydana własnym sumptem przez artystę, jest niezwykle trudno dostępna. Dystrybucja opiera się na rozsyłaniu nielicznych egzemplarzy kolegom i znajomym. Trochę szkoda.
Grzegorz Cezary Skwarliński premium
54 3miasto
230 artykułów
20 tekstów
1484 komentarze
Recenzent muzyczny od 1995. "Generator News" (1995 - 2001), "Estrada i Studio" (dział "Moogazyn" - później też jako samodzielne pismo, 1998 - 2001). Założyciel i redaktor zinu (od 2001) "Astral Voyager".
Zasłużeni dla serwisu Ministerstwo Sztuki
|