Wiele wskazuje na to, że Steven Spielberg nakręcił wspaniały, wywołujący wielkie emocje film. Mowa o gwiazdorsko obsadzonym, opartym na faktach obrazie "Czwarta władza" ("The Post").
Pierwsza prezentacja "Czwartej władzy" została entuzjastycznie odebrana. Film wyświetlono w miniony weekend na przedpremierowym pokazie w Nowym Jorku. Po napisach końcowych odbyła się owacją na stojąco widzów.
Spielberg zaczął kręcić "Czwartą władzę", gdy był w trakcie prac nad innym dziełem - "Ready Player One". - Musiałem zrobić ten film natychmiast - opowiada reżyser. - Nie mogłem czekać z nim dwa, trzy lata. Czułem, że muszę opowiedzieć tę historię teraz.
Film opowiada o roli, jaką odegrał "Washington Post" w upublicznieniu tzw. Pentagon Papers z 1971 roku. Był to raport sporządzony przez rząd Stanów Zjednoczonych, by opisać prawdę o zaangażowaniu USA w wojnę w Wietnamie. Redakcja ścigała się z "The New York Timesem", by ujawnić tuszowane przez trzy dekady tajemnice amerykańskiego rządu i czterech prezydentów.
W rolach głównych występują Meryl Streep w roli Kay Graham, wydawcy "The Washington Post" oraz Tom Hanks jako redaktor gazety, Ben Bradlee.
W obsadzie znaleźli się ponadto: Sarah Paulson, Bob Odenkirk, Matthew Rhys, Bradley Whitford, Carrie Coon, Jesse Plemons, David Cross, Alison Brie, Bruce Greenwood, Tracy Letts, Michael Stuhlbarg i Zach Woods.
Zdjęcia są dziełem Janusza Kamińskiego, a muzyka Johna Williamsa.
Premierę w USA wyznaczono na 22 grudnia. Do polskich kin produkcja trafi 26 stycznia.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.