Literatura

„Władca szczurów”, Rafał A. Ziemkiewicz - recenzja

Wybiórcza kompilacja trzech tomów opowiadań SF. The Best Of z pierwszych dziesięciu lat działalności Rafała A. Ziemkiewicza. Dla fanów gratką będzie „Posłowie” autora.

Pozorne wznowienie Władcy szczurów stanowi tak naprawdę wybiórczą kompilację trzech tomów opowiadań SF. Dla fanów gratką więc będzie co najwyżej Posłowie autora. Dostajemy The Best Of z pierwszych dziesięciu lat działalności Rafała A. Ziemkiewicza w literackim świecie.

 

Pilot, datowany jeszcze przed stanem wojennym (lipiec 1981), zdradza już zainteresowania pisarza, które towarzyszą mu do dziś. Prawda, historia, odkłamywanie przeszłości. Kolejne teksty, aż po Źródło bez wody z 1991, mniej lub bardziej dotyczą tych zagadnień. Dla młodego Ziemkiewicza SF stanowiło w czasach PRL sposób na wyrażanie swych poglądów nie wprost. Przerzucenie problemów współczesnego mu społeczeństwa nie zawsze udawało się w pełni. Cenzura była czujna i – właśnie tytułowego Władcy szczurów – nie dopuściła do druku.

 
Czytanie tych opowiadań i miniatur (niektóre liczą sobie niecałą stronę) dziś nie budzi takich emocji. Nawet można by nie zauważyć ich – ponoć – antysystemowego zacięcia. Wiele jednak potrafi urzec pomysłem. Niekoniecznie nadmiernie oryginalnym czy zaskakującym, ale jednak utrzymującym czytelnika przy snutej opowieści.
 
Tego nie można powiedzieć o miejscami topornej narracji, jaka charakteryzuje szczególnie pierwsze utwory w zbiorze. W późniejszych tekstach udaje się Ziemkiewiczowi nabrać lekkości w opowiadaniu. Pod tym względem na brawa zasługuje głównie Szosa na Zaleszczyki. Niestety coś kosztem czegoś. Dla współczesnego czytelnika może to pokaźne (najdłuższe w zbiorze) opowiadanie trącić naiwnością religijną. Dopóki opowiada o nowej partii politycznej i jej próbie objęcia władzy przy pomocy marketingowych chwytów, czyta się to świetnie. W zakończeniu jednak wchodzimy w płasko unowocześnioną wersję Nowego Testamentu.
 
Od zapomnienia z tego obszernego zbioru dwudziestu tekstów ocaliłbym Łąkę (opowieść o chorym chłopcu, który nie chce wyzdrowieć), Hellas III (przestrogę przed inwigilacją), Ciśnienie (rzut oka na kolonizację innych planet bliźniaczo podobną do tych, które znamy z historii Ziemi) oraz Misję specjalną (dwustronicowa miniaturka, o której powiedzieć cokolwiek, to zepsuć czytelnikowi zabawę).
 
Juwenilia Rafała A. Ziemkiewicza da się czytać nawet dzisiaj, ale jeżeli ktoś nie chce poznawać całości dostępnej twórczości tego autora, niech lepiej sięgnie po np. – także wznawiane niedawno przez Fabrykę Słów – Śpiącą królewnę lub Pieprzony los kataryniarza (recenzja obu tutaj).
 
© Michał Domagalski
 
 
Władca szczurów
Ziemkiewicz Rafał A.
Wydawca: Fabryka Słów Sp. z o.o.
Data premiery: 2012-11-16
kategoria: literatura polska, science fiction
 
Recenzja ukazała się pierwotnie na blogu Recyklizacja Kultury
Michał Domagalski

Michał Domagalski premium

42 Poznań/Ostrzeszów
626 artykułów 70 tekstów 2127 komentarzy
Urodził się w Ostrzeszowie w 1982. Publicysta i krytyk. Redaktor prowadzący portalu Wywrota od kwietnia 2015 do października 2016. Jako poeta debiutował w almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014-2015. Mieszka w Poznaniu. Na stronach Biura Literackiego…
Zasłużeni dla serwisu


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
przysłano: 7 marca 2013 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca