…Krzysiowi Mithril
tylko piórem pochylam się
nad cichutkim cierpieniem
u wezgłowia chwili
gdy mogę słowo
lub dwa zająć ciszą
małych łez
sercem mogę pozostać
bo nim sprawuję dotyk współczucia
gdyż fortuna
nie jest moją nadzieją
Przeczytajcie…
Słuchajcie! Pamiętacie jak zakładaliśmy dział Debiutanci Dzieciom, zaczęło się od wierszy dla ciężko chorego ośmioletniego Krzysia. Niestety Krzyś cały czas walczy z chorobą. Po jednej operacji, kilku seriach chemii kolejnym etapem w walce ze smokiem stała się amputacja nóżki. Krzyś jest już po amputacji, w tej chwili dla bezpieczeństwa poddawany jest jeszcze jednej chemii i miejmy nadzieję, będzie już wracał do zdrowia. Ale jest problem. Dotychczasowe leczenie było - nazwijmy to - bezpłatne, jednak proteza, którą trzeba w miarę szybko po wygojeniu się rany założyć to już koszty ogromne. Jest Fundacja, która część kosztów bierze na siebie, jednak nie w całości. Rodzice Krzysia robią co mogą, żeby podołać wydatkowi - niestety nie dadzą rady uzbierać tak dużych pieniędzy bez ludzi dobrej woli. Oto nasza rzeczywistość. Chciałam zorganizować jakąś poemową zbiórkę - jest to chyba nierealne ze względu na to, że jesteśmy strasznie rozsypani po Polsce, a założenie konta takiego poemowego i tylko na ten cel może nie zostać niezauważone przez fiskusa. A szkoda, bo każdy grosz się liczy i do współnego wora nawet drobne sumy dają jakąś konkretną kwotę. Chyba, że ktoś z Was ma jakiś pomysł.
Natomiat wszystkich zainteresowanych chęcią indywidualnej pomocy proszę o kontakt e-mailowy sosna_sosenka@poczta.fm - podam numer konta Fundacji i odpowiem na wszystkie pytania. Pragnę nadmienić, że nie jest to kolejna akcja internetowa na niewiadomy cel. Osobiście znam problem, mam kontakt z Rodziną Krzysia i cały czas towarzyszę mu w nieszczęściu przynajmniej duchowo. Teraz będę miała okazję również pomóc materialnie.
Liczę na Was ;))). Pozdrawiam
http://proteza_krzysia.republika.pl/