Muzyka

Iron Maiden wracają po 6 latach

Po tygodniach internetowych spekulacji, Iron Maiden przedstawiają pierwszy nowy utwór od 6 lat wraz z animowanym klipem.
Pracownicy studiów Pixar i BlinkInk z pomocą swego dream teamu stworzyli sześciominutową wizualną ucztę z najnowszym, trójwymiarowym wcieleniem Eddiego.

Iron Maiden prezentują nowe nagranie zatytułowane "The Writing On The Wall" wraz towarzyszącym mu klipem. Utwór napisał gitarzysta kapeli, Adrian Smith oraz wokalista, Bruce Dickinson. Za produkcję odpowiadają Kevin Shirley oraz basista i założyciel Iron Maiden, Steve Harris.

Pomysłodawcą klipu jest Dickinson, który swą wizję zrealizował z pomocą nagradzanych twórców z wytwórni Pixara, a prywatnie fanów Iron Maiden - Marka Andrewsa i Andrew Gordona. Panowie mają ponad 50 lat doświadczenia w animacji i prace przy takich znakomitych filmach jak "Iniemamocni", "Ratatuj", "Merida Waleczna", "Potwory i spółka" czy "Gdzie jest Nemo?". Projekt powstał w londyńskim studiu animacji BlinkInk, które znane jest z pracy dla takich marek jak Adidas czy Coca-Cola.

Reżyser Nicos Livesey z BlinkInk, kolejny fan Maidenów, w pełni zrozumiał wizję Dickinsona, doprowadzając do powstania nowego wcielenia Eddiego w trójwymiarowej formie.

- Miałem dość jasną koncepcję wizualizacji do tej piosenki i kiedy przez Zooma spotkałem się z Markiem i Andrew, szybko zdałem sobie sprawę, że nadajemy na tych samych falach - mówi Bruce Dickinson. - Było jeszcze lepiej, kiedy dołączył do nas Nicos i jego młoda ekipa z BlinkInk. Nasze cotygodniowe calle to była w równym stopniu kreatywna praca, co dobra zabawa. Jestem bardzo dumny z tego teledysku. W zasadzie wyszedł nam minifilm. Wiedziałem, że się uda, kiedy Mark pokazał mi szkic scenariusza i storyboardy. Czułem, że razem stworzymy coś wyjątkowego. Mam nadzieję, że fani się z nami zgodzą. Prawdę mówiąc, to wideo stworzyli właśnie fani Maiden.

- Szybko udało nam się przygotować koncepcję, a ludzie dosłownie dobijali się do mych drzwi, żeby pracować przy teledysku Maidenów - mówi reżyser Nicos Livesey. - Zaangażowaliśmy ponad 60 osób z 13 krajów, jak Brazylia, Francja, Rumunia czy USA. Każdy dodał coś od siebie i każdy włożył całe serce, pasję i zrozumienie klimatu kapeli. To był prawdziwy dream team, którym miałem zaszczyt zarządzać.


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
źródło: megafon.pl
przysłano: 15 lipca 2021 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca