Wywrota

Komentarze

Strachy Na Lachy - Autor

Strachy biorą na warsztat w pewien sposób bliskiego im Jacka Kaczmarskiego. Artystę na wskroś polskiego (choć tyle czasu na emigracji) i zawsze zbuntowanego.

Zawsze postrzegałem Strachy na lachy jako kontynuacje Pidżamy porno. Nie w linii prostej oczywiście, ale jako kolejne kroki na artystycznej ścieżce Grabaża i jego przyjaciół. Album "Autor"…

melunholy · 11 grudnia 2007 · album muzyczny · 36 komentarzy

pomidorowa
pomidorowa 27 stycznia 2008, 14:52
ironia to cecha ludzi inteligentnych...:P
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 27 stycznia 2008, 14:53
Dość, mam deja - vu,
czy jak to się tam pisze : )
pomidorowa
pomidorowa 27 stycznia 2008, 14:53
bo to juz było :P zawsze powtarzam ten tekst...ale to twój wybór czy chcesz być inteligentny :P
Michał Domagalski
Michał Domagalski 5 lutego 2008, 23:30
Ja tylko dwie rzeczy: Pisze się Grabaż, a nie z 'rz' na końcu (a w recenzji tak właśnie), zaś Strachy Na Lachy zapisujemy wszystkie człony od dużej... Ale!
A jeszcze jedno: Recenzje mogą być dłuższe. NIc im się wówczas nie dzieje.
Dominik
Dominik 9 lutego 2008, 11:50
Poprawiłem błędy.

Temat długości recenzji został już poruszony w jednym z pierwszych komentarzy do tego artykułu. Jeśli masz ochotę na coś dłuższego odsyłam do teksu o „Fountain” w dziale kultura. Poza tym zapraszam Ciebie i wszystkich innych użytkowników wywroty do pisania swoich własnych recenzji. Może wtedy wspólnie odnajdziemy długość tekstu która będzie satysfakcjonować całe społeczeństwo wywroty.
Michał Domagalski
Michał Domagalski 9 lutego 2008, 13:54
Ja właśnie odnośnie owego komentarza. Stwierdzam, że nie ma czegoś takiego, jak określona przez ramy gatunkowe długość recenzji. To nie sonet.
Pozdrawiam.
Dominik
Dominik 9 lutego 2008, 20:50
Nie chodzi o ramy gatunkowe, a jedynie o to ile słów/zdań/akapitów jest w stanie zobaczyć i zdecydować na przeczytanie przeciętny użytkownik wywroty. Ten parametr miałem na myśli pisząc "długość tekstu". Nie ma przecież sensu pisać, gdy nikt tego nie przeczyta. Nawet najbardziej interesująca recenzja może przejść bez echa jeśli zajmie pięć "ekranów". Wiele osób ze zwykłego, ludzkiego lenistwa jej nie przeczyta.

Jednak widzę, że nie tylko Ty jesteś głodny większej ilości informacji o opisywanych przeze mnie płytach, zatem będę się starał pisać dłuższe teksy. No, na pewno trochę dłuższe:)
zdechła mi krowa
zdechła mi krowa 13 marca 2008, 20:52
ja osobiście nie dojrzałem do tej płyty, bo uważam ,ze trzeba do niej dojrzeć. Wiecie,na albumie "Piła tango" dotkneliśmy takiego klimatu w piosence "na pogrzeb króla" czy "Zimne dziady" ale teraz jest to w wiekszym formacie. Wtedy te dwa utworo to byly takie "odskocznie" a "Autor" do pełniejszego kontemplowania myśli Grabowskiego(jeśli tak to można nazwać).
Jeż
Jeż 13 marca 2008, 21:11
nie chce być niemiły ale komentujemy jednak płytę a nie recenzje. nie bawmy sie w banalne formy językowe chodzi tylko o treść i o to co do niej macie. Chętnie na ten temat podyskutuję a nie o tym ile wyrazów ma recenzja płyty którą wszyscy (nie przez przypadek - szacunek dla was) znamy.
Seb
Seb 18 kwietnia 2016, 10:59
W Polsce nie było żadnych przeszłych systemów. W Polsce był cały czas kapitalizm i Zachód. Te przenośnie są o czymś innym.
Seb
Seb 18 kwietnia 2016, 11:02
Poza tym folklor Kaczmarskiego jest znany na całym świecie, to nie tylko Polakom się przypomina jego muzykę.



strony: « 1 2

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca