Komentarze
a) ja tu nie będę szukać podwójnego dna, bo zaraz mi od tych poszukiwań oczy wypłyną. Peel, to nie Peel krwistokościsty, ale pewna postawa życiowa - przynajmniej ja to tak widzę. I co ciekawe, mimo wyraźnych starań, co by tę postawę obrzydzić, we mnie nie budzi ona wstrętu. Raczej uczucie współbraterstwa w ludzkich niedoskonałościach.
b) to strupienie i maść z jadów ludzkich wydają mi się przerysowaniem. Nie wiem, czy zbędnym, może nie, ale w każdym razie mnie to się nie bardzo podoba. trochę jak but ubabrany nie w tym błocie, co trzeba
c) za to leczenie podobnych podobnym jest wręcz doskonałe, świetna metafora rodem ze środków homeopatycznych.
d) całość zwarta, ostra, ale dobra.
Wartościwy wiersz!
ps. i tyle wyszło z mojej wielokrotnej lektury.Hahaha... (gorzki śmiech)
;)