Komentarze
hmm...trudny okres masz? a tak poważnie to... poczekam jeszcze. z interpretacją, z całą tą resztą...
ładnie te cytaty wplotłeś. fakt, że sie rymują robi przyjemne wrażenie, jakos tak upłynnia ten wiersz.
pierwsza strofa zbuntowana. ale tak ładnie, mimo że po męsku. nie wiem czy mi pasuje deszcz i dreszcz tak blisko siebie. raz mi sie zdaje że tak ma być, innym razem zgrzyta...
końcówka zdejmuje ciężar, równoważy.
nie wiem czy chcę mieć połamany, ale wiem na pewno że tym razem zagrało.
O! I dla miłośników wielokropków : tutaj owy jest poprawnie użyty! Uczyć się! : D
breakoutem nie trzeba było się wspomagać, grać w tle nic nie potrzebuje.
nic Marek, muszę przyznać, że za wątrobę chwycił. i nie puszcza. a to oznacza jedno.
poza tym zgoda zapanowała - Pan A za jeden organ chwycony, ja za drugi. :)
nie potrzebuję jego podpowiedzi.- tutaj wydaje mi się zbędne "jego", ja bym wywaliła
Puenta znakomita, a fragment:
"lecę. z kroplami deszczu wpijam się w ziemię.
deszcz. dreszcz, druh mój serdeczny pomaga
zrozumieć. piję. wszystko co istotne przynosisz"
bardzo wwiercił mi się w pamięć.
Słomkowy kapelusz z głowy zdejmuję i zamiatam opadłą szczękę. ;)
po prawej wondropa..
środkiem rzołondek płynie...
a mnie za moje po wyżej serce chwycił góral jeden:)