Komentarze

bardzo przewrotne. i z ukrytym morałem. lepiej nie kupować na zapas. lepiej "na miejscu" ;)

Z tą druga połówką strzał w dziesiątkę. Tylko ja bym przestawiła na takie coś:
"miałem gdzieś drugą połówkę
wypili ją kumple
film się urwał

wtedy pointa byłaby mocniejsza

ja bym mimo wszystko zostawiła w takim szyku jaki jest. dlatego, że tym sposobem ta połowka zaskakuje. urwany film na końcu by osłabił działanie. tak myślę.

a w ogóle to trudno cokolwiek mi powiedziec, bo jest to wiersz taki, że mnie kłuje. takim kłuciem, które rzadko się objawia. eech, szkoda gadac :(

ps. nie lubię w zielonych.
ps.2. brawo, no.

nie wiem czy to moralne, ale prawdziwe do bólu. wnioskuję o gwiazdkę.

ja wnioskuję do przyznawaczy też!

chyba Asiu masz rację, to co proponuję osłabiłoby tekst i stałoby się bardziej przewidywalne.
A gwiazdka owszem , owszem, się należy autorowi

za wiersz, dodałabym jeszcze ;)

no to się rozpisali:) ja Cielątko ostatnio też za zielonym nie przepadam..
ale cóż począć gdy zielonych butelek skupować nie chcą jak nadziei:(
dziękuję wszystkim zaszokowany obecnością niektórych:P

szok ustąpi. po bezzwrotnej ;p

Mam nadzieję, że przyczyniłam się do niebieskiej :)

Grzesiu. brązawe. no brązowe. a zielone przerobic na świeczniki czy co. kurcze. znowu czytam i się mi nastrój nadwyręża :I

zielone do pojemnika z odpowiednią dziurą..
się nie nadwyrężaj cielątko.. szkoda gdyby cosik pękło:)

hmm... a mi się zdawało że dziurę to one mają tę samą wszystkie, a tylko barwę różną? ;)

a ja wnioskuję o nieurywanie filmu...wszak to błogi stan..

cielątko.. na papiry to jak u japonek dziura w poprzek
na szyjki to okrągłe jak u ..sam nie wiem:P
takaciija.. ten film się urwał nie z przyczyn ogólnej dostępności alkoholu lecz raczej podwójnej ciągłej przerwanej:(

no i wydało się. używam tylko tych z okragłą :P

Noooooooo!

ładnie!

ja może się nie znam na poezji, ale prawo głosu mam i wiersz oceniam jako fatalny.
nie rozumiem zupełnie waszych zachwytów, wszak to wiersz banalny i słaby...

no cóż , kierowco, ja będę broniła tego wiersza. Banalny , powiadasz ? banalny jest temat, odwyk od nałogu bądź od drugiej osoby jest banalny, ale zapisać to w dwojaki sposób, zapisać tak , żeby dotarło to zarówno do tego, kto rzuca nałóg i do tego, który próbuje się oduczyć życia z kimś - to banalne nie jest , alni słabe.

do mnie nie dotarło zupełnie.

rozumiem, ale żeby zaraz fatalny ? Przecież z tą druga połówką to, moim zdaniem rewelacja.

dla mnie słowo ,, banalny,, ma wydźwięk jak najbardziej negatywny i znajac troche juz to życie ,staram sie go nie używać ( szczególnie jeśli chodzi o krytyke poezji). stawiam tezę ,że tak naprawdę wszystko wokół jest już banałem, wszystko było, sa tylko kopie. rzecz w tym by potrafić je zapisać . jedni robia to w sposób pokrętny, inni bardzo abstrakcyjny, jeszcze inni ( jak autor tego wiersz) prosty. cały sęk w tym , by ta prostota miała moc poezji. uważam ,że Grześ zrobił to świetnie.

ale o czym tu w ogole dyskutowac?? ludzie. :/
heh, a ja kierowcy nie rozumiem. ale to chyba nie nowosc.

ps. ciekawe czy kierowca się i tym razem popisze władzą, dokonując masowych zwolnień personelu, w "niebanalnym", pożal się boże, stylu, że tak to określę.
sorry, ale aż mnie podnosi, mimo, że mam dziś plecy niedziałające,o.

jako bliżej zainteresowana przez sporą częśc żywota przynajmniej częścią poruszanego zagadnienia, stwierdzam, że tekst do mnie dociera i przemawia w sposób bardzo nieprzeciętny.