Komentarze
Cwane. :>
Tak czy inaczej, dobry debiut.
Pozostaję z sympatią dla projektu.
Wszystkiego dobrego dyskutantom!
@Xanax - będziemy rozmawiać w Niszy o czterech wierszach Krzysztofa, a to wystarczająco by odpowiedzieć na kilka bardzo ogólnych pytań. Zapraszam do dyskusji. :)
@Jadwiga - a jak sądzisz, jak wypada na tle współczesnej poezji katolickiej "Nowy dokument..."?
Zestawienie rekwizytorni sportowej z religijną nawet mi się podoba. Otwiera pole dla wyobraźni. Od razu sobie wizualizuję Drużynę Apostołów i Jezusa w bramce.
Rymy mi się w oczy rzucają, poza tym, fajnie zastosowane. Dzięki takim momentom jak ten:
'tkwi w imieniu Pana. W grę wchodzą
arkana," to nabiera płynności i dobrze się czyta.
Jak na tle Wojciecha Bonowicza, Wojciecha Wencla czy Tomasza Dąbrowskiego wypada Krzysztof Szeremeta? Do któregoś z nich jest mu najbliżej?
Co jednak nie znaczy, iż mnie one zachwycają. Ten wiersz akurat uważam za średni, owszem, warsztatowo autor poradził sobie nieźle, ale mnie np. kompletnie nie rusza, ponadto 3 i 4 zwrotka, śmiem twierdzić, są słabe.
Odpowiadając na Twoje pytanie Marcinie: myślę, że Szeremeta jest takim samorodkiem, udało mu się zaprezentować coś nowego, może nie w kwestii warsztatowej (do warsztatu mam trochę zastrzeżeń), ale postawy?
Marcinie, myślę że trudno Krzyśka porównać z którymkolwiek z wymienionych przez ciebie "katolickim" poetą.
Przyznaję: wiersze, które czytałem (kilka), nie są technicznym majstersztykiem, ale to pokazywanie, że powinno być i jest sacrum jest fajną odskocznią od ciągłego relatywizowania.
Kolejny tekst: "Kyrie" posłuży nam za przykład, że i technicznie tomik nie urąga współczesnej poezji. Użycie klasycznej "foremki" wnosi coś do recepcji?
'Przykładam znaczenie do wysokiej świecy.'
'W prześwietleniu widać niedostatki klatki.'
A kilka innych z kolei brzmi zupełnie tanio:
'Przenosimy siebie otwarci jak cancelli.'
'Starliśmy się z prochem i z prochem nas starli.'
Formuła tej książki jest bardzo ciekawa, ale praca autora ze słowem, według mnie, w powijakach. Opiera się to głównie na świeżości i odwadze wypływającej z nieświadomości słowa.
Powtarzam: to dobry debiut. :>
"Jeżeli oślepłem już dawno oślepli.
Przykładam znaczenie do wysokiej świecy." - takich, jak te.