Wywrota

Komentarze

Dlaczego nie ma mnie na Naszej Klasie.

Nasza Klasa jako fenomen społeczności wirtualnej...

Miliony fotografii, które każdy może podglądać za sprawą bliższych lub dalszych znajomych to pewnego typu ekshibicjonizm . Leży sobie nasz kolega z klasy podstawowej na plaży w Rewlu w…

laim · 7 sierpnia 2008 · technologie · 41 komentarzy

Michał Domagalski
Michał Domagalski 8 sierpnia 2008, 08:18
Tekst byłby dobry, gdyby nie liczne błędy interpunkcyjne i ortograficzne (te jednak rzadziej chyba). Przydałby się też podział na akapity mimo wszystko. Dobrze dzielić teksty publicystyczne. Szczególnie te w internecie. Wielka sztuka to nie jest, a pozwala się czytelnikowi odnaleźć.
Pozdrawiam!
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 8 sierpnia 2008, 08:33
OK... Dzięki za Korekty
zzz 8 sierpnia 2008, 18:17
yy, ale nie wszystkim o to chodzi przeciez... juz bez przesady...
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 8 sierpnia 2008, 20:12
Wiem,że nie wszystkim, ale części tak i to dosyć dużej. Cieszę się,że jednak są i tacy, którzy są... ale rozumieją zagrożenia.
To tylko tekst, a nie wnikliwa analiza badawcza, ma skłaniać do postawienia sobie pytań, po co ja mianowicie tam jestem i czego szukam...
Pozdrawiam
Nom
Nom 9 sierpnia 2008, 07:55
a czy wywrota nie rozpoczyna dziełalnosci w podobnych ramach??? wszak to juz tez portal spoleczny... gdzie dodajemy nasze zdjecia, ciekawe w "naszo-wywrotowej" ocenie. wiec odnoszenie sie do przykladu nkl jest obrazujacy, a nie koniecznie wskazujacy na konkret??? "pytanie do autora" bo to tylko moja ocena..
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 9 sierpnia 2008, 15:59
Nie wiem czy zaczyna, nie jestem ekspertem w tej sprawie jeśli chodzi o "Wywrotę", trzeba miec rozeznanie, a ja jestem tu bardzo krótko ,aby coś mówic. Poza tym jestem po coś! Nie dla samego pokazywania motywowanego próżnością np. Wahałem się czy byc, kiedy zobaczyłem,że
np.oceniają mnie ludzie młodsi ode mnie:),a czasem i kobiety, a nawet dziewczyny:) Ale nie noszę korony na głowie, a tak myślę,że mam coś do powiedzenia w różnych sprawach, w tym i młodszym od siebie również:) A szowinistą nie jestem, ani bufonem, który pozjadał wszelkie rozumy i patrzy z góry na wszystkich. Kiedy jest człowiek traktowany z szacunkiem, w porządku, gdyby zdarzyło się tak,że ktoś dla zabawy lub z głupoty będzie stosował gierki, to wtedy uprzejmie podziękuje, bez rozgoryczenia.:)
rzemykowa
rzemykowa 10 sierpnia 2008, 12:32
Zasadniczo każdy portal internetowy możemy zaliczyć do tych naszo-klasowych, fotkowych i blogowych. Zarówno jak i wywrotę. Największa zależność tkwi w postrzeganiu osobnych jednostek społecznych żerujących na własnej grupie znajomych, upodabniając się do tych czy tamtych. Sama posiadam konto na nk, fotce. Jednakże staram się nie pędzić z tą chorą modą przedstawiającą jak największą ilość znajomych, irytujących komentarzy, czy fikcyjnych kont służących nie wiadomo po co i komu. Internet w dzisiejszych czasach to drugi dom i jak przytoczył tutaj kolega; kościół. Człowiek potrzebuje pokazać się z jak najlepszej strony, ten przeciętny. A nieprzeciętny.. Nie liczy się dla tych pierwszych. Społeczeństwo ogłupiałe z nadmiaru prądu.
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 10 sierpnia 2008, 14:19
To prawda.
Karoo 10 sierpnia 2008, 21:15
Mnie osobiście nasza klasa denerwuje. Ten wyścig, kto ma więcej znajomych, kto ma lepsze zdjęcia. Większość moich znajomych pół dnia spędza na nk, staje sie ona popularniejsza niż gg.Ludzie specjalnie robią sobie jak najładniejsze foty, by pokazać swietu, jacy są piękni. młode dziewczynki starają się jak najbardziej podkreślić swoje, nieraz maleńskie jeszcze biuściki, by zyzkać jak najlepsze komentarze od znajomych chłopców... ile to ja takich zdjęć już widziałam. Gdyby nie imię i nazwisko nie poznałabym wręcz, ze to ta mała, nijaka dziewczynka z sąsiedztwa... Zgadzam się z Agą. Społeczeństwo ogłupiałe z nadmiaru pradu.
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 11 sierpnia 2008, 06:55
Jest jeszcze coś ważniejszego czego raczej nie pokazuje się na Naszej Klasie wnętrza duchowego. Można być ładnym, pięknym, czy bogatym na różne sposoby np.: materialny, intelektualny czy duchowy. Świat dziś znowu robi skróty i odrzuca wiele sfer kształtujących ludzką osobowość na rzecz jednej utopijnej, utrzymania za wszelką cenę koniunktury na siebie. Czyli muszę być ładny/ładna, muszę by bogaty/bogata, musi mi się powodzić i to zawsze!
Nie znam takich ludzi, którzy się np. nie starzeją, nie znam ludzi, którzy nigdy nie mieli trosk czy problemów i wszystko im się dobrze układa i nie znam ludzi takich, którzy po swoim zgonie zabrali do trumny swoje portfele i za pieniążki wypracowane za życia brylują w grobowych hipermarketach.
- Czyli ludzie prezentują maski nakładane na twarz, przez całe życie szukają siebie, ale siebie nie znajdują, ponieważ szukają swojego "ja" idealnego, które idealne nigdy być nie może, lepsze jest zawsze "ja" realne. A dziewczynki silące się na atrakcyjne kobiety? To jest nic innego jak tresura przez rodziców, kulturę popularną i społeczeństwo, kobietę nie definiuję tylko i wyłącznie ciało! Kobieta jest człowiekiem w pełnym tego zakresie. Nie ograniczajmy siebie jedynie do materii,liczy się charakter, osobowośc, piękno i człowieczeństwo.
A nie fotka z Aspen np. -Przecież to obciach,dziś prawie każdy ma paszport i może sobie jechać gdzie się uprze i co z tego wynika?
Mądrzejsi jesteśmy bo byliśmy np. w Egipcie? I spędzaliśmy czas w betonowym bunkrze zwanym hotelem za duże pieniądze. Podróżujemy zewnętrznie,a wewnętrznie jesteśmy biedakami.Trzeba wiec pokazywać siebie jak manekina gdzie się da,żeby inni nie odkryli naszej biedy, a zazdrościli prostactwa. Lepszy jeden przyjaciel realny niż sto masek na Naszej Klasie, które widzi się tylko jak harcują na fotkach :)
bosejiu
bosejiu 11 sierpnia 2008, 14:20
to nie nadmiar prądu, to Zeitgeist

ten tekst czytałem już zdaje się na innym portalu, niemniej jednak jest ciekawy
Nom
Nom 11 sierpnia 2008, 14:27
laim no podziw.... tylko tyle ze nkl= portal spolecznosciowy w mojej ocenie...
rzemykowa
rzemykowa 11 sierpnia 2008, 21:40
Ile ludzi żyje na świecie tyle wypowiedzi na ten dany temat. Społeczeństwo obrało sobie pewien punkt zaczepienia zwany materializm, oczywiście nie cały! Patrząc na inych wrażenie odnoszę, iż wszyscy Ci ludzie są tacy sami. Dążą do pewnego określonego charakteru, narzuconego przez odgórną modę. Jednakże staram się w mojej roli, mówcy, postawić jedną z tych dziewczynek z mało obfitym biustem, czy podróżników za papierkowe pieniądze. I do jakiego dochodzę wniosku? Każdy z nich powie to, co piszę ja! Każdy broni siebie czerpiąc w swojej wypowiedzi tysiące słusznych czy mniej argumentów. Jak w tym świetle możemy rozumieć społeczeństwo, na czym się opierać? Ludzie nieumiejętnie uciekają od problemów. Widzą wszystko przez plastikowe, różowe okulary bez świadomości ciemnych barw. Ślepe zauroczenie w majętność materialną. Ale to tylko głupi portal internetowy, a Ci z "nieba" zbierają pieniążki do kieszeni na kolejne podróże dla "lansu".
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 12 sierpnia 2008, 07:33
To o czym pisze Aga, to nie jest kwestia tylko materializmu, raczej ujmował bym, to jak się dziś zachowujemy jako społeczeństwo w znaczeniu filozofii życia na czas dzisiejszy. A ta filozofią jest postmodernizm, z brami i siostrami takimi jak liberalizm, konsumeryzm, globalizm etc. Co się wtedy dzieje z naszą tożsamością. Szukamy za wszelką cenę indywidualności, bo tak moda nakazuje "bądź sobą, zobacz jak robią to inni etc." Ten indywidualizm , nie jest jednak indywidualizmem, bo ma narzucone modusy znaczeń. Indywidualiście nikt nie musi mówić aby nim był, nie musi go do tego zachęcać modą. To jedna sprawa druga postmodernizm z jego relatywnością. To powoduje, właśnie to coś o czym pisze Aga, czyli,że każdy ma jakąś tam swoją prawdę i lansuję ją nawet kiedy jest ona bezwarunkowo głupią uważając za mądrość. Dziś wielkie narracje są w kryzysie, a małe narracje są bardzo modne liberalizm jeszcze to podpala jak ropa ognisko. Możesz by uznany np. za artystę muzyka jeśli pokręcisz zadkiem przed kamerą i obnażysz się przed publicznością, będziesz sobą masz do tego "święte prawo" i ludzie to robią kręcą rączkami i nóżkami czy zadkami na lewo i prawo mają swoje wytyczne narracje i za nimi idą. Pytam się gdzie?
Jak zbić z tropu nadmierne przywiązywanie wagi i znaczenia relatywizmu.
Przeprowadzić figurę intelektualną tego typu. Idziemy chodnikiem nagle widzimy jak starszego człowieka okłada grupa nastolatków,słychać wulgaryzmy i pojękiwania ofiary. My stwierdzamy A/ Staruszek ma zabieg rehabilitacyjny powiązany z masażem całego ciała B/ Jest napadnięty.
Podobnie można pomyśleć na podstawie gwałtu na kobiecie, że np. ofiara ma zbliżenie miłosne z adoratorami lub jest brutalnie gwałcona bez własnej woli. Relatywizm nie jest aż tak widziany w sprawach bardziej zatartych stąd szerokie pole do popisu dla postmodernistycznych myślicieli czy ludzi kierujących się w życiu swoją subiektywną małą narracją.
Ogląd rzeczywistości często boli, ale nastawmy się właśnie na odpowiednie oglądanie, a następnie żeby tłum nie wywierał na nas swojej
postmodernistycznej presji. Trzeba rozpoznać przeciwnika, lepiej się wtedy rozwiązuje te społeczne dylematy. I nawet jeśli się ,to niektórym nie podoba, to w życiu jest tak,że są prawdy absolutne, obiektywne i konstruktywne, trzeba mieć charakter ,a nie przez całe życie karmić się subiektywnymi majakami.
czapa 12 sierpnia 2008, 21:34
każdy robi co chce i jak uważa !!!!
nie mówmy na innych tylko spójrzmy na siebie !!!
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 13 sierpnia 2008, 06:31
Pedofile też robią co chcą i nie przyjmują pewnych rzeczy do wiadomości bo im się należy gwałcić dzieci .
Nikt nikomu wolności nie chce ograniczać, ale odwrotnie czy "Czapa" chce zakneblować tych którzy nawet z tytułu profesji są od tego aby analizować kulturę? A jakbyś tak poszedł do lekarza i powiedział,że Pan, czy Pani nie może mi mówić, że palenie mi szkodzi, a miałbyś raka w poważnym stadium?
Moja profesja polega na analizowaniu procesów społeczno-kulturowych, chcesz zabrać mi możliwość komentowania tych zjawisk, bo Tobie one nie pasują czy może coś jest obnażane co Ciebie denerwuje.
Jeśli tak, to nie czytaj ,tak będzie najlepiej swoboda wyboru, jeśli ma Ci to zrobi krzywdę pozostań w swojej bajce.

Pozdrawiam
mateo92
mateo92 14 sierpnia 2008, 00:55
według mnie portal 'nasza-klasa" z początku był bardzo fajnym pomysłem... ale niestety tylko z początku. teraz ten portal zszedł na psy, ponieważ ludzie zrobili sobie z niego identyczny portal jak fotka.pl. sam osobiście mam konto na n-p.pl ale nie myśle ile to mam znajomych, i czy ktoś mnie odwiedza. gratuluje człowiekowi który wymyślił ten portal, bo pomysł był świetny... tylko ludzie zniszczyli ideologie portalu.
pozdrawiam
XWZ 15 sierpnia 2008, 11:56
heh chyba mowienie o ideologii w kontekscie portalu to gruba przesada.

jezeli chodzi o sam artykul to tak za bardzo nie rozumiem o co chodzi i po co.
Fifi :) 15 sierpnia 2008, 15:35
Ja się mogę 'pochwalić' ,że nie mam konta na waszej klasie [;p], mieć nie będę i - co dla mnie ważniejsze - nie chciałam go tam zakładać, bo wiedziałam od samego początku jak ta się historia skończy. Moje przewidywania się sprawdziły, chociaż bardzo często moi znajomi do mnie zagadywali już nie z prośbą, a wręcz z nakazem: załóż sobie tam konto!
Założenia tego portalu, o ile się orientuję, były takie, żeby odnaleźć kolegów i koleżanki z przeszłości [szkoły, praca, kluby, zrzeszenia itp.; patrz: nazwa - nasza klasa] (dlatego dzieciaki z podstawówki już powinny mieć odmówiony wstęp tam -,- ). W drugiej kolejności ustawiono poznawanie nowych ludzi.
Zgadzałam się z większością słów, które już padły. Ze swojej strony chciałam tylko wskazać początkowe założenia i dodać, że za 'upadkiem' n-k kryją się fałszywi ludzie ( w różnych kontekstach ).

Pozdrawiam i dziękuję za artykuł :)
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 15 sierpnia 2008, 15:58
Ja również dziękuję i muszę powiedzieć,że na N.K . też mnie nie ma i nigdy nie było i nie będzie :), no chyba ,że ktoś zrobi mi psikusa i tam zarejestruje mnie bez mojej zgody; taki przypadek już spotkałem, człowiek był bardzo wściekły, bo z tzw. jego konta toczyły się potoki obelg w kierunku niemal całego świata jego znajomych etc.
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Fantastyczny artykuł :))) Sarkastyczny, dający do myślenia co poniektórym, choć do tych którym najbardziej by sie przydało go przemyślec podejrzewam to nie dotrze. Miło jednak poczuc,ze ktoś to całe zjawisko zauważa i woła- obudźmy sie i pomyślmy!
Podpisuje sie dwoma łapkami- też nie mam tam niczego i często irytował mnie nakaz znajomych- zaloguj się jest fajnie!
Co innego szukanie ludzi o podobnych zainteesowaniach, chcacych czasem moze zrobic ocs nie tylko dla siebie a co innego wystawanie zza płotu.
Wspaniały artykuł i wspaniała dyskusja :)
Pozdrawiam Laim :)
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 18 sierpnia 2008, 05:47
Dziękuję za Pozdrowienia i Również Pozdrawiam.
Czes 18 sierpnia 2008, 09:04
"Zasadniczo każdy portal internetowy możemy zaliczyć do tych naszo-klasowych, fotkowych i blogowych. Zarówno jak i wywrotę." -

zgadzam się z tym stwierdzeniem - mam tu na mysli wszelkiego rodzaju blogi czy nawet , wystarczy spojrzeć przy nickach na WYWROCIE na zakładkę - ZDJĘCIA - gdzie niektórzy potrafią włożyć ponad 60 zdjęć - uchwyconych w różnych pozach z sobą w roli głownej ???
Czemu to ma służyć? Uważam to za coś śmiesznego, albo ktoś ma poważny problem z samym sobą.
Choć jedem uzna to za fajną zabawę, a drugi za ... ekshibicjonizm.

Myslę, ża portal Nasza klasa - słuzy w większości
[tym starszym uzytkownikom] do odnalezienia swoich znajomych po wielu latach - i myślę, że nie jest to coś - nagannego?
Jan Sebastian Wieczorek
Jan Sebastian Wieczorek 18 sierpnia 2008, 12:25
No tak. Tylko to nie jest sama kwestia nagan, czy pochwał za tekst czy pobyt na np. Naszej Klasie, ale właśnie odnalezienia siebie, czemu ludzie patrzą w przestrzeń ,której już nie ma, "chwilo trwaj" Podstawówko trwaj, ogólniaku trwaj etc? A może zając się teraźniejszością czy zastanowić się kim będę w przyszłości, a nie wracać do lat podstawówki. Tak ja myślę, ale to jest moje zdanie. Znajomych z przeszłości mogę spotkać w różnych okolicznościach, ale oni już zdefiniowali swoje życie podobnie jak ja i krocza własnymi drogami, nie wrócimy się wszyscy do przeszłości, trzeba
zastanowić się kim się jest, a nie przeglądać albumy i wzdychać jak to było kiedyś pięknie. kiedyś po prostu już nie ma, natomiast dziś i jutro krzyczy o zdefiniowanie! To gdzie byliśmy kiedyś, każdy wie, ale to gdzie będziemy o tym już sie nie myśli tylko szaleje jakby życie było zabawą!
kasia koszela 19 sierpnia 2008, 15:20
nie wiem o co ci chodzi. po prostu nie rozumiem. sam sobie przeczysz moim zdaniem ale kazdy robi to co lubi.



strony: 1 2 »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca