Pisarz George R.R. Martin uchylił rąbka tajemnicy odnośnie planowanych aż czterech spi-offów "Gry o tron". Twórca literackiego oryginału twierdzi, że żadna z postaci znanych popularnej serii, nie zostanie przeniesiona do nowych produkcji.
- Nie będzie to spin-off w tradycyjnym rozumieniu - mówi autor. - Nie będzie to coś w stylu "Joeya" (spin-offu "Przyjaciół") czy "AfterMASHa" czy "Frasiera" (spin-offu "Zdrówka"), gdzie postać z jednego serialu występowała w drugim.Martin dodał, że raczej będą to prequele niż sequele. - Niektóre nawet nie będą rozgrywać się w Westeros - przyznał.
Artysta wyjawił ponadto, że powstać ma 5 seriali, a nie 4 jak podało HBO. Pisarz ma być zaangażowany we wszystkie.
Cykle są na wczesnym etapie przygotowań i na razie żadne daty nie zostały ustalone.
Za scenariusze odpowiadać będą Max Borenstein ("Godzilla", "Kong: Wyspa Czaszki"), Jane Goldman ("Kick-Ass", "Kingsman: Tajne służby") z George'em R. R. Martinem, Brian Helgeland ("Rzeka tajemnic", "Obłędny rycerz") oraz Carly Wray ("Pozostawieni", "Westworld", "Mad Man") także z Martinem.
W siódmy sezonie "Gry o tron" zobaczymy 7 odcinków. Premierę wyznaczono 16 lipca 2017 roku. Ekipa pracowała głównie w Irlandii Północnej, ale również w Hiszpanii i Islandii. Ostatnia, ósma cześć składać będzie się z 6 epizodów.
Przypomnijmy, że w szóstej części cyklu w głównych rolach wystąpili Peter Dinklage, Nikolaj Coster-Waldau, Lena Headey, Emilia Clarke, Kit Harington, Maisie Williams i Sophie Turner.
