Milczenie krużganków to ósmy tom kryminalnego cyklu o pani inspektor Petrze Delicado i jej współpracowniku, Ferminie Garzonie. Tym razem para detektywów musi rozwiązać niezwykle tajemniczą zagadkę, która dotyczy zamordowania mnicha i skradzenia bezcennych relikwii.
Powieść hiszpańskiej pisarki można czytać jako odrębną całość, gdyż każda część serii opowiada o oddzielnej zbrodni. Poza tym autorka nawiązuje do wydarzeń z poprzednich tomów, więc czytelnik bez problemów kojarzy fakty, które w tym przypadku dotyczą prywatnych perypetii Petry i Fermina.
Z jaką zbrodnią tym razem muszą zmierzyć się śledczy? Jak wiele razy zaznacza inspektor Delicado, jest to w jej zawodowej karierze najdziwniejsza i najbardziej frapująca sprawa.
Pewnego dnia w jednym z barcelońskich klasztorów zamordowany zostaje mnich pracujący przy cennym relikwiarzu. Jakby tego było mało, z kaplicy giną otoczone kultem szczątki, a na miejscu zbrodni znaleziona zostaje kartka z tajemniczym napisem. Czy za mordem i kradzieżą kryje się jakiś szaleniec, czy może to dzieło sekty albo fanatycznej organizacji? Te i inne pytania mnożą się od początku śledztwa i naprowadzają policję na różne, coraz bardziej dziwaczne i nieprawdopodobne tropy. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy lista ofiar powiększa się pewnego dnia...
Milczenie krużganków czyta się jednym tchem nie tylko ze względu na trzymającą w napięciu akcję. Prowadząca narrację pani inspektor Delicado jest postacią barwą, energiczną i niepozbawioną poczucia humoru, także tego czarnego. Znajduje to odzwierciedlenie w jej zachowaniu oraz języku, który obfituje w różne zabawne powiedzonka i porównania.
Właściwie każda postać jest tu świetnie wykreowana, także bohaterowie drugoplanowi i epizodyczni. Trudno nie uśmiechnąć się podczas rozmów Petry i trójki jej małych pasierbów czy przy fragmentach opisujących dziwną logikę policjantki Soni.
Jest jednak też w powieści miejsce na rozważania, które dotyczą przede wszystkim złożonej, bolesnej historii Hiszpanii, zwłaszcza XX wieku, oraz życia w zakonach, które nawet dziś są odcięte od świata bardziej niż by się mogło wydawać.
Całość napisana jest lekko, ale finezyjnie i barwnie. Mocną stroną, oprócz narracji, są liczne dialogi, które wypadają naturalnie, przekonująco i niebanalnie. Plusem okazuje się także zaskakujące zakończenie – na ostateczne rozwiązanie zagadki trzeba długo czekać, ale warto uzbroić się w cierpliwość. Można, oczywiście, spróbować samemu zabawić się w detektywa, jednak – ostrzegam – w przypadku Milczenia krużganków nie jest to łatwe.
BEATA IGIELSKA
Książka "Milczenie krużganków" ukazała się nakładem Oficyny Literackiej Noir sur Blanc 27 lutego 2019 r.
Beata Igielska
Lubuskie
456 artykułów
57 komentarzy
KSIĄŻKI - mój jedyny NAŁÓG!
|