Literatura

Koszmar wszystkich pacjentów

      Barbara Lessing patrzyła przez okno na zaśnieżone pola. Popołudniowe niebo miało barwę ołowiu zapowiadającą nowe opady śniegu. Zatroskanym wzrokiem objęła drobną postać leżącą w łóżku. Jej córka Crystal, mająca zaledwie dwadzieścia dwa lata i ciesząca się dotąd doskonałym zdrowiem, była umierająca. Od dwóch dni przebywała na oddziale intensywnej opieki medycznej w Nassau University Medical Center. Badało ją kilkunastu lekarzy, wykonano dziesiątki analiz, ale nikt nie wiedział, co jej jest.

     Wszystko zaczęło się podczas wizyty u dentysty. Przed miesiącem Crystal kazała sobie wyrwać dwa zęby mądrości. Zęby zostały usunięte, lecz ból nie przechodził. Prawie codziennie dzwoniła do mieszkającej na drugim końcu stanu matki, aby się jej poskarżyć.

     – Idź do dentysty – namawiała ją matka i Crystal w końcu posłuchała.

     Dentysta przepisał jej tygodniową kurację antybiotykową, a potem jeszcze jedną. Ból w jamie ustnej minął, ale Crystal czuła się ciągle zmęczona i obolała. Przez tydzień miała wrażenie, jakby była na coś chora. Potem zaczęły się krwiste biegunki i wysoka gorączka. Czemu wcześniej nie poszłaś do lekarza – zadbana kobieta w średnim wieku łajała w duchu córkę.

     Poprzedniego wieczoru zadzwoniono do niej ze szpitala i poinformowano, że córka jest śmiertelnie chora. Barbara pojechała do Syracuse, wsiadła w pierwszy samolot do Nowego Jorku i wynajętym samochodem przyjechała do akademickiego centrum medycznego na Long Island. Dr Daniel Wagoner, lekarz-rezydent na drugim roku specjalizacji, wprowadził ją do pokoju, w którym leżała jej córka. Crystal spała, jej ciemne, kręcone włosy leżały w nieładzie na poduszce. Była bardzo wychudzona, a co najgorsze – żółta jak kanarek. 

Wagoner patrzył  na leżącą nieruchomo dziewczynę i czuł, jak bije mu serce. Nienaturalnie jasnożółta skóra pacjentki błyszczała od potu. Miała prawie 40 stopni gorączki. Tętno było przyspieszone, ale słabo wyczuwalne, mimo maski tlenowej oddychała znacznie szybciej niż normalnie. Prawie cały czas spała, a po przebudzeniu często nie wiedziała, gdzie się znajduje i co się z nią dzieje.

     Nie ma dla lekarza straszniejszej rzeczy niż pacjent umierający na jego oczach. Na OIOM-ie śmierć jest codziennym zjawiskiem. Zdarza się, że pacjent lub jego rodzina przyjmują ją z ulgą. Nawet lekarz potrafi się z nią pogodzić, jeśli umierają pacjenci, dla których nie ma już nadziei. Ale ta młoda dziewczyna jeszcze kilka tygodni wcześniej była zdrowa jak rydz. Lekarze zrobili wszystko, co mogli, a przecież istniała poważna obawa, że nie zauważyli czegoś, co mogło decydować o życiu i śmierci pacjentki. Crystal nie powinna umrzeć; młody rezydent i wszyscy opiekujący się nią lekarze wiedzieli jednak, że jest to możliwe.

     Historia choroby pacjentki pełna była informacji potwierdzających bardzo ciężki stan. Wagoner przeglądał ją już z dziesięć razy. Wynik prawie każdego badania odbiegał od normy. Crystal miała podwyższoną liczbę leukocytów, czyli białych krwinek, co wskazywało na zakażenie. Natomiast erytrocytów, czyli czerwonych krwinek, miała za mało, tylko połowę normalnej liczby. Po przyjęciu do szpitala dwukrotnie już przetaczano jej krew, ale nie spowodowało to trwałego zwiększenia liczby erytrocytów. Nerki nie pracowały właściwie, krew nie chciała krzepnąć. Na żółtej skórze pacjentki widać było siniaki, a w jej moczu była krew.

     Czasem, jeżeli lekarze dokładają odpowiednich starań, aby utrzymać  pacjenta przy życiu – dbają o właściwe krążenie i ciśnienie krwi, dostarczają tlen płucom – organizm jest w stanie zwalczyć nawet bardzo ciężką chorobę. Postęp techniczny potrafi zdziałać cuda. Ale tym razem cud nie nastąpił. Lekarze przetaczali Crystal jeden worek krwi po drugim; robili wszystko, by poprawić krzepliwość krwi; pacjentka otrzymywała środki na zwiększenie ciśnienia i płyny fizjologiczne mające pomóc jej nerkom, a także kilka rodzajów antybiotyków o szerokim spektrum. Wszystko to jednak nie wystarczało. Crystal pilnie potrzebowała właściwej diagnozy. Bez niej groziła jej niechybna śmierć. 

Książka opowiada o procesie diagnozowania chorób. Często pozostaje on niezauważony i nieopisany, a przecież bywa najtrudniejszym i najważniejszym elementem pracy lekarza. Mimo że w dzisiejszych czasach medycyna stała się wszechobecna, diagnozowanie choroby jest często fałszywie rozumiane, a czasem budzi nieufność. W filmach i powieściach zwykle tylko bon mot dzieli intrygujące objawy chorobowe od wszczęcia właściwej terapii. W telewizji sprawę załatwia czarodziejskie urządzenie diagnostyczne w rodzaju trikoderu dr. McCoya ze Star Treka. Ale w życiu stawianie diagnozy jest przedmiotem najciekawszych historii, jakie mają do opowiedzenia lekarze.

     Tak jak Sherlock Holmes, Nick Charles (bohater serialu kryminalnego Thin Man) albo Gil Grissom (CSI) z pasją przedstawiają kolegom po fachu okoliczności zbrodni, tak lekarze lubią opowiadać, w jaki sposób stawiają skomplikowane diagnozy – jak wszystkie dziwne objawy, zagadkowe wyniki badań i tajemniczy przebieg choroby układają się w logiczną całość. W książce tej zabieram czytelników w podróż po linii frontu walki z chorobą, gdzie rozwiązywane są zagadki medyczne – choć niektórych nie udaje się rozwiązać. 

Dr med. Lisa Sanders

 

ZAGADKI MEDYCZNE I SZTUKA DIAGNOZY
ZAGADKI MEDYCZNE I SZTUKA DIAGNOZY
tłum. Władysław Jeżewski
 
  • Cena: 39.90 zł
  • Format: 144 x 205 mm
  • Ilość stron: ok. 328
  • Oprawa: broszurowa
  • Data premiery: 7 października 2009

Niezwykła książka znanej amerykańskiej lekarki, konsultantki serialu Dr House, której felietony w autorskiej rubryce zatytułowanej Diagnosis w "New York Times Magazine" stały się inspiracją do powstania tego serialu. Dr Lisa Sanders opowiada o najbardziej tajemniczych przypadkach chorób, z jakimi zetknęła się w praktyce, i o tym, co jest najważniejsze w procesie leczenia: postawieniu prawidłowej diagnozy.

 

Lisa Sanders  jest mistrzynią medycznych opowiadań detektywistycznych. Znakomicie buduje napięcie. Dorównuje  spostrzegawczością  Sherlockowi Holmesowi, ale w przeciwieństwie do Sherlocka Holmesa ma wiele współczucia dla cierpiących.

Atul Gawande

autor książki Komplikacje. Zapiski chirurga o niedoskonałej nauce

 

Lisa Sanders napisała piękną, skłaniającą do myślenia książkę o diagnozie, warunku sine qua non wszelkiej opieki medycznej. Opowiada historie wielkich triumfów diagnostycznych i objaśnia zarówno porażki, jak sukcesy diagnostyki. Jej opowieści intrygują czytelnika, który w trakcie lektury stara się rozwiązać opisywaną zagadkę medyczną.

Robert Centor

MedRants.com 

 

"Zagadki medyczne i sztuka diagnozy" to obowiązkowa lektura dla każdego, kto kiedykolwiek był pacjentem lub jest lekarzem. Książka, napisana przez lekarkę, którą szanuję, i pisarkę, którą uwielbiam,  zawiera wiele  intrygujących dylematów diagnostycznych, które was wciągną, oraz opowieści o  życiu, które pozostaną w waszej pamięci i sercu długo po ich przeczytaniu.

Pauline W. Chen

autorka książki Final Exam 

 

 Dr Lisa Sanders lekarz internista, pracuje w Yale University School of Medicine. Jej artykuły ukazują się co miesiąc

w autorskiej rubryce Diagnosis na łamach “New York Times Magazine”. Jest konsultantką popularnego amerykańskiego serialu “Dr House”, produkowanego od pięciu lat dla stacji telewizyjnej Fox. Mieszka w New Haven w stanie Connecticut.



przysłano: 20 września 2009 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca