Roger Waters pracuje nad pierwszą od blisko ćwierć wieku płytą z autorskim materiałem. Wspiera go sprawdzony przez Radiohead czy Becka, Nigel Godrich.
Były lider Pink Floyd oficjalnie nie ogłosił jeszcze nowego albumu, ale opowiedział o nim co nieco w magazynie "Rolling Stone". Waters i producent pracowali w Londynie i Los Angeles, a wkrótce zamierzają wznowić nagrania. 73-letni Anglik przyznał, że nie słuchał żadnej wyprodukowanej przez Nigela Godricha płyty Radiohead.- Mamy naprawdę sporo dobrego materiału - powiedział muzyk.
Artysta wyznał też, że to płyta o miłości.
- To tak naprawdę płyta o miłości - o czym zresztą są wszystkie moje płyty - dodał. - Rozmyślam nie tylko nad tym, dlaczego zabijamy nasze dzieci. Zastanawiam się też nad chwilami pełnymi miłości - jeśli dane jest nam jej doświadczyć - i pozwalam tej miłości rozświetlać wszystko i wszystkich.
Według wcześniejszych doniesień, longplay ma ukazać się w 2017 roku.
Ostatni regularny longplay Rogera Watersa to "Amused to Death" z września 1992 roku. W 2005 wydał operę "Ça Ira".