Paul McCartney ostatnio gościł na płycie Ringo Starra, ale planuje też własny album. Tematem ma być polityka.
Podczas spotkania ze studentami w Liverpoolu, muzyk dał do zrozumienia, że w swych nowych numerach odniesie się m.in. do prezydentury Donalda Trumpa. - Czasem sytuacja na świecie jest tak szalona, że trzeba ją skomentować - przyznał były członek The Beatles.
Wcześniej w jednym z wywiadów powiedział, że nie jest fanem Trumpa. - Obudził w ludziach skrywane dotąd uprzedzenia - wyjaśniał rockman.
Paul McCartney nagrał 16 solowych płyt, z których ostatnia to "New" z października 2013 roku. Artysta dwukrotnie został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame - w 1998 roku jako członek The Beatles i rok później jako solista. W czasie swojej kariery 21 razy nagradzany był statuetką Grammy. Ostatnio wystąpił gościnnie na albumie "Give More Love", który Ringo Starr wyda 15 września. Pojawił się też w epizodycznej roli w filmie "Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara".
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.