Do sieci trafił list, jaki John Frusciante napisał do Jimmy'ego Page'a, prosząc go, by zagrał na płycie The Mars Volta.
W odręcznie napisanym liście, były gitarzysta Red Hot Chili Peppers pisze, jak bardz Omar Rodriguez-Lopez, chciałby, by Jimmy Page zagrał razem z Frusciante symutlaniczną solówkę na płycie Red Hot Chili Pepperes. - Ich muzyka czerpie z punka, salsy, rocka progresywnego i hard rocka i Led Zeppelin, a wokalista, Cedric, jest znakomity - zachęca starszego kolegę po fachu muzyk.Page wraz z listem otrzymał płytę z muzyką The Mars Volta. Cały list można przeczytać pod tym adresem.
Jimmy Page nie skorzystał z oferty i nie zagrał symultanicznej solówki z Johnem Frusciante.
Debiutancka płyta "De-Loused In The Comatorium" z 2003 toku została zarejestrowana pod okiem supergwiazdy produkcji - Ricka Rubina, a w studiu muzykom towarzyszyła połowa ówczesnego składu Red Hot Chili Peppers. Flea grał na basie, John Frusciante na gitarze i syntezatorze. Kolejny album "Frances The Mute" wydany na początku 2005 roku był nagrany z jeszcze większą swobodą muzyczną niż debiut. Wyraźne wpływy muzyki latynoskiej i jazzu oraz częste zmiany tempa stały się wyzwaniem dla słuchaczy.
Kolejne dwa albumy The Mars Volta powstawały w tym samym czasie, choć daty premier dzieli półtora roku. Płyty różnią się także stylistycznie. "The Bedlam In Goliath" (2008) to "klasyczne" The Mars Volta, z kolei "Octahedron" (2009) ma znamiona najbardziej przystępnej płyty w dyskografii. Ostatnim, szóstym w karierze dziełem The Mars Volta jest "Noctourniquet" z 2012 roku. Po wydaniu albumu zespół się rozpadł.