Pumarosa powraca z nowym singlem "Fall Apart". Utwór zapowiada drugi album formacji, "Devastation". Premiera krążka zaplanowana jest na 1 listopada 2019.
Już od pierwszych sekund "Fall Apart", każdy zaznajomiony z twórczością Pumarosy fan będzie mógł stwierdzić, że w brzmieniu zespołu nastąpiło wiele zmian. Szybki drum'n'bassowy bit, mocny riff i przestrzennie brzmiące klawisze to odwrót od stylistyki "The Witch", w której dominowała gitara. Członkowie Pumarosy postanowili sięgnąć głębiej do elektronicznych inspiracji, od Aphex Twina i Autechre, do starych kawałków jungle. Szok wywołany pierwszym kontaktem z "Fall Apart" to odbicie zmian w szeregach Pumarosy: wstrząsających diagnoz, nowych początków oraz dziwnego optymizmu - obietnicy nowych rzeczy, które mogą powstać na zgliszczach. Wszystkie te czynniki zostały odzwierciedlone na albumie, który brzmi jak ekscytująca afirmacja życia.Nauka rozpadania nie była dla Pumarosy łatwa, ale efekt końcowy w postaci "Devastation" to opowieść o transformacji na bardziej organicznym poziomie. Na początku był chaos: w tygodniu premierowym "The Witch" u wokalistki zespołu, Isabel Mu~noz-Newsome, zdiagnozowano raka szyjki macicy. Po operacji i w trakcie rekonwalescencji, artystka kompletnie zredefiniowała myślenie o swoim ciele, zaczęła o nim inaczej pisać. Dynamika w zespole zmieniła się również po odejściu basisty Henry'ego. Pumarosa rozpoczęła współpracę z producentem Johnem Congletonem w Los Angeles, który w przeszłości nagrywał m.in. z St Vincent czy Swans.
To właśnie John Congleton przekonał zespół, że ostatnie doświadczenia z otoczenia Pumarosy są idealnym materiałem do przekształcenia w piosenki. Do sesji nagraniowych na album dołączył basista Toola, Justin Chancellor, który od debiutu jest wielkim fanem grupy.
"Devastation" to następca debiutanckiego albumu "The Witch", który ukazał się w 2017 roku i zebrał rewelacyjne recenzje.