John Prine zmarł z powodu zrażenia koronawiriusem. Amerykański muzyk miał 73 lata.
Folkowy artysta John Prine zmarł w szpitalu Vanderbilt University Medical Center w Nashville. Rodzina potwierdziła, że muzyk zmarł na COVID-19.Talent kompozytorski Johna Prine'a został uhonorowany przez Americana Music Awards czy Nashville Songwriters Hall of Fame. Nagrodę Grammy za najlepszy album folkowy zdobył w 1992 i 2006 roku za odpowiednio "The Missing Years" oraz "Fair & Square". Powrócił w 2018 roku ze swoim pierwszym albumem od 13 lat, "The Tree of Forgiveness".
Urodzony w Illinois w 1946 roku, John Prine nauczył się gry na gitarze w młodości. Służył w wojsku i pracował jako listonosz, zanim zaczął występować w Chicago pod koniec lat 60. Przyczynił się do rozwoju sceny folkowej miasta. John Prine wydał swój debiutancki album w 1971 roku, na którym znalazły się utwory takie jak "Angel from Montgomery" i "Paradise". Kolejne płyty to "Diamonds in the Rough" (1972), "Sweet Revenge" (1973) i "Pink Cadillac" (1979).
W 1998 roku Prine zachorował na raka skóry. Operacja wymagała usunięcia małego guza oraz części szyi. Chociaż wyzdrowiał, jego głos zmienił się na niższy. Album "Fair & Square" z 2005 roku o tym doświadczeniu przyniósł mu drugą nagrodę Grammy.