Beyoncé zaprezentowała zwiastun swego nowego, wizualnego albumu "Black Is King".
W klipie promującej album, poza pojawiają się także Beyoncé, Jay-Z i Kelly Rowland, Naomi Campbell, Tina Knowles-Lawson, a także Pharrell Williams i Lupita Nyong'o. W realizację wizualnego projektu zaangażowani są również Emmanuel Adjei, Blitz Bazawule, Pierre Debusschere, Ibra Ake, Dikayl Rimmasch, Jake Nava i Kwasi Fordjour. Zdjęcia powstawały w Nowym Jorku, Los Angeles, RPA, Zachodniej Afryce, Londynie i Belgii.Dzieło nawiązuje do "Króla lwa" i afrykańskiej tradycji. Beyoncé postanowiła w nowoczesny sposób przekazać lekcje z popularnej bajki, tak by trafiły do "młodych królów i królowych poszukujących swych koron". - Te ponadczasowe nauki są przedstawione przez czarne głosy - wyjaśniała wcześniej Beyoncé. - "Black Is King" ze swymi wspaniałymi wizualizacjami ukazuje czarną siłę i kulturę. Film podkreśla piękno tradycji i czarną wspaniałość.
Produkcja bazuje na muzyce z płyty "The Lion King: The Gift". Pojawiają się w niej artyści, których mogliśmy usłyszeć na tym albumie, a także specjalni goście. "Black Is King" to celebracja wspomnień o doświadczeniach czarnej społeczności. Wideo do "My Power", "Mood 4 Eva" i "Brown Skin Girl" są w pełni uduchowione i pełne gracji. Ten film to opowieść o odbudowie teraźniejszości. O spotkaniu kultur i międzypokoleniowych przekonaniach. Opowieść o tym, że najbardziej złamani ludzie mają niesamowity dar i cel naprawiania przyszłości.
Premiera "Black Is King" odbędzie się 31 lipca na kanale Disney+.
"Lemonade" z 2016 roku to ostania regularna płyta Beyoncé. W 2019 roku roku artystka pracowała przy soundtracku do filmu "Król Lew". Użyczyła też głosu jednej z postaci. Niedawno opublikowała "Black Parade" z okazji Juneteenth, święta obchodzonego z okazji wyzwolenia niewolników po wojnie secesyjnej.