Muzyka

Wokalista Creed będzie Frankiem Sinatrą

Scott Stapp z zespołu Creed pojawi się w roli Franka Sinatry w nadchodzącym filmie o Ronaldzie Reaganie.
Rockman wcieli się w sławnego wokalistę w produkcji zatytułowanej "Reagan", w której główną rolę, 40. prezydenta Stanów Zjednoczonych, zagra Dennis Quaid.

Scott Stapp ma już za sobą zdjęcia, które - przyznaje - nie były łatwe. - Granie Sinatry na scenie, było sporym ćwiczeniem z powściągliwości - mówi muzyk. - Miał styl, luz i osobowość, które wypełniały każdą salę. Bardzo się ucieszyłem, że mogłem dołączyć do obsady. Byłem również pod wielkim wrażeniem stylu, przywiązania do detalu i całej produkcji.

Scott Stapp i jego historia byliby dobrym tematem filmu. Byłby to obraz o wspięciu się na szczyt świata rocka, spadku na samo dno i ponownym odrodzeniu się. Urodzony w 1973 roku na Florydzie Anthony Scott Flippen, jak naprawdę nazywa się Stapp, na własnej skórze przerobił każdy z tych scenariuszy.

Sława, bogactwo i miejsce na szczycie rockowej hierarchii spotkały Scotta jako obdarzonego charakterystycznym, ogromnie emocjonalnym głosem frontmana grupy Creed. Z nią sprzedał ponad 50 mln egzemplarzy płyt na świecie, dostał Grammy i wspiął się na albumowy oraz singlowy szczyt listy Billboardu.

Sława przyciągnęła do niego alkohol i narkotyki, jednak Scott pokazał, że ma charakter. Uporał się z nałogami, uporządkował życie rodzinne i odzyskał pasję tworzenia. Kiedy Creed pozostaje w uśpieniu, skupił się na działalności solowej. Na wydanej w 2019 roku płycie "The Space Between The Shadows" Stapp udowodnił, że wciąż potrafi pisać piosenki i w żadnym razie nie można spisywać go na straty.



Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
źródło: megafon.pl
przysłano: 17 grudnia 2020 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca