W sieci pojawiają się powoli zapowiedzi nowej części Gwiezdnych Wojen. Uniwersum się rozrasta, stare postacie dostają nowe twarze, wszystko kręci się w coraz większym tempie. Czekając premiery, warto sobie przypomnieć wcześniejsze odsłony.
Warto wiedzieć co? gdzie? jak? Przynajmniej do tego wymagało od nas Przebudzenie mocy. Film szeroko komentowany, co nie może dziwić. W końcu od Nowej nadziei zrealizowanej pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia Gwiezdne wojny urosły do miana kultowych. Kiedy takim historiom dopisuje się sequele lub prequel zawsze wywołuje to burzę. Zniesmaczonych i zadowolonych przybywa z każdą nową odsłoną. A Przebudzenie mocy to już odsłona ósma.
Akcja rozgrywa się 30 lat po wydarzeniach z części szóstej – Powrocie Jedi. Po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci Luke Skywalker znika dość tajemniczo, zaś władzę totalną stara się zdobyć Najwyższy Porządek. Najwyższy Porządek chce zlikwidować ostatniego Jedi zniszczyć Nową Republikę. Na czele Ruchu Oporu staje siostra Luke’a, Leia, która usiłuje go znaleźć i nakłonić do pomocy.
Pojawiają się również inne wątki oraz nowe postacie. Całość ogląda się dobrze, śledząc nie tylko rozwój akcji, ale odnajdując ślady z wcześniejszych epizodów. Moc się przebudziła i wraca w całej okazałości. Trzeba przyznać, że ten powrót wypada dużo lepiej niż Mroczne widmo. Może nie zaskakuje, ale wprowadza nowe wątki, które mogą mieć sporą szanse na zaskoczenie odbiorcy w kolejnym epizodzie.
Bez wątpienia zanim jednak dotrzemy do tego epizodu, powinniśmy zanurzyć się w wszystkich wcześniejszych, bo może być nam trudno w tym coraz większym uniwersum sobie poradzić. Żeby to zrobić można skorzystać z legalnych źródeł. Redakcji Wywroty umożliwiło to Chili. Możecie się tam zaznajomić z całą sagą, ale także obejrzeć pojedyncze części. Polecamy.