Film

Kiedy bohater filmowy musi się przebrać - kino rozrywkowe wykorzystujące motyw zmiany wizerunku

 

Niewerbalne sposoby komunikacji bohatera filmu ze światem przedstawionym oraz poza ekranowym mogą być różne. Mimika, gesty, fizjologiczne czynniki (np. kropelki potu pokazujące zdenerwowanie) oraz ubiór. Ostatnia metoda, eksplorowana przez sztukę filmową niemal od samych początków jej istnienia,  próbuje udowodnić  raz lepiej, raz gorzej, że ubiór jest ważnym czynnikiem określającym bohaterów, który łącząc na ekranie modę i film, jasno określa z kim mamy do czynienia. Przysłowie „nie szata zdobi człowieka” w produkcjach rozrywkowych już dawno się zdezaktualizowało, bohaterowie z różnych przyczyn zmuszani są do ulepszania swoich „szat”.

 

Charlie Chaplin, którego strój trumpa stał się jednym z bardziej charakterystycznych kostiumów filmowych, w roku 1914 stworzył Charlie kokietuje. Wcielił się w postać aktora, który zostaje wyrzucony z pracy przez liczne dowody na swoją nieporadność. Powraca do studia (nazwa na budynku wskazuje na studio Keystone, dla którego Chaplin w tamtym okresie pracował) w przebraniu eleganckiej senority Chapelino. Dawny przełożony próbuje zdobyć względy nowo przybyłej damy, co wywołuje efekt komiczny, a cały szesnastominutowy film jest iście Chaplinowskim żartem. Przebranie się bohatera, w tym przypadku miało rozbawić widzów, było narzędziem służącym do obśmiania byłego przełożonego.   

 

Wierni zasadzie „jak się facet za babę przebierze, to zawsze jest śmiesznie” bywają również polscy twórcy. W filmie Stanisława Barei, Poszukiwany poszukiwana (1972), główny bohater, Stanisław Maria Rochowicz zostaje niesłusznie oskarżony o rabunek cennego obrazu. Zdesperowany mężczyzna postanawia ukrywać się do czasu, aż namaluje kopie skradzionego dzieła. Pod postacią poczciwej Marysi zatrudnia się jako pomoc domowa. Pech głównego bohatera w kolejnych miejscach pracy stał się pretekstem dla scenarzysty - Jacka Fedorowicza, do sportretowania polskiego społeczeństwa okresu PRL. Przebranie Stanisława jest więc dla niego samego szansą na pozostanie w ukryciu oraz próbą odczarowania niesprawiedliwego losu, twórcom daje możliwość ukazania absurdów PRLu, gdzie przebrany za pomoc domową historyk sztuki jest „najnormalniejszy” ze wszystkich bohaterów, a dla widzów jest po prostu świetną rozrywką.

 

Warto wyróżnić polskie filmy przedwojenne, które również w celach rozrywkowych wykorzystywały motyw przebrania. Myślę tu głównie o dwóch tytułach: Czy Lucyna to dziewczyna Juliusza Gardana z 1934 roku oraz Piętro wyżej w reżyserii Leona Trystana (1937), w obu wystąpił Eugeniusz Bodo. Kino przedwojenne wymagałoby osobnego artykułu, dlatego jedynie wspominam o tych produkcjach bez ich dokładnego przedstawienia.

 

Opisując przebrania mające służyć zabawieniu widzów, nie można zapomnieć o filmie z 1959 roku. Pół żartem,  pół serio opowiada historię dwóch bezrobotnych muzyków, którzy uciekając przed gangsterami, w przebraniu kobiet dołączają do damskiego zespołu jazzowego. Billy Wilder połączył w filmie sceny komizmu słownego, który nie opierał się jedynie na motywie przebrania się za kobietę. Należy również pamiętać, że film opowiada o szalonym końcu lat 20, gdzie królował jazz, a dokuczała prohibicja, dlatego mamy do czynienia z parodią kina z gatunku noir. Gangsterzy z Chicago noszą przydomki takie jak Charlie Wykałaczka czy Getr Colombo, które zostały im nadane od nazw ulubionych modowych dodatków,  a policjant, pracujący pod przykryciem (!), nabija cygaro własną odznaką. Warto zwrócić również uwagę na stronę muzyczną dzieła, mamy okazję posłuchać śpiewającej i grającej na banjo Marilyn Monroe, ale również obserwować, jak samą muzyką nadawane jest  tempo dziejącej się na ekranie akcji np. w scenie kiedy pędzący pociąg wybija rytm piosenki granej w tle. Chociaż Pół żartem, pół serio nie można nazwać musicalem, to z całą pewnością jest on komedią muzyczną. Główni aktorzy filmu, Jack Lemmon i Tony Curtis w przebraniach Josephine i Daphne nie są jedynym komediowym aspektem filmu i być może to właśnie dlatego Amerykański Instytut Filmowy uznał dzieło Billyego Wildera za najlepszą komedię wszechczasów.  

 

Przykłady komedii, które wykorzystują popularny motyw przebierania się można by mnożyć w nieskończoność (Tootsie, Pani Doubtfire, Yentl, White Chicks, Uciekające zakonnice, Fajna z niego babka, Drużyna Biedronek, Ona to on itp.). Klucz do sukcesu takich produkcji, tkwi w ubraniu historii w coś więcej niż tylko to, co widzimy „na pierwszy rzut oka”. Główną osią fabuły nie może być samo przebranie.  U Barei był to pretekst do oceny społeczeństwa, u Wildera żarty krążą wokół przebrania głównych bohaterów, bawiąc widza nie tylko na prymitywnej przebierance ale również na słownych podtekstach, sprawnym humorze i licznych odniesieniach do kina lat 30’.

 

Przebranie się w komedii nie musi wywoływać efektu komicznego. Zwłaszcza jeżeli mówimy o komedii romantycznej, a w tej motyw tzw. makeover wykorzystywany jest często. Można w tym miejscu zaprezentować schemat  scenariusza, który w większości filmów wygląda tak samo.  Ona jest delikatną i dobrą, ale nie zauważaną w szkole dziewczyną, ukrytą za grubą oprawą okularów i workowatym ubraniem. On, gwiazdorem szkoły, prawdopodobnie zawodnikiem piłkarskiej drużyny, bezrefleksyjnym na zewnątrz, ale inteligentnym i wrażliwym w środku.  Następnie, zamiennie albo zakłada się z kolegami, że przyprowadzi na bal tą niezauważaną dziwaczkę, bo potrafi rozkochać w sobie każdą, albo ma problemy w nauce, a ona ma mu pomóc, albo z jakiegoś powodu są skazani na swoje towarzystwo. Ona jest nim zauroczona, ale wciąż nie może mu zaufać, przecież jako prostoduszna dziewczyna (często pół sierota, która musi opiekować się domem i rodzeństwem) nie miała nigdy czasu na rozwinięcie zdolności flirtowania. W skórze delikatnej dziewczyny jest jednak dusza lwa, która sprawia, że bohaterka jest zawsze gotowa, by walczyć o to, w co wierzy. W dzień balu z pomocą w przygotowaniach przychodzi koleżanka lub siostra, które wydobywają z bohaterki ukryty do tej pory blask, dopiero wtedy może dojść do pocałunku pary, kiedy ona zejdzie po schodach, a on oniemiały z wrażenia powita ją w przedpokoju.  Przemiana bohaterów w tego typu opowieściach następuje w komplecie, on zmienia wnętrze, w końcu może pokazać, że tak naprawdę jest wrażliwym i miłym chłopakiem, a ona że tak naprawdę jest ładną dziewczyną, tylko założono jej niedopasowane okulary i ogrodniczki. Zmiana ubrania służy więc hołdowaniu kanonom piękna, które powszechnie uważa się za obowiązujące. Dziewczyna musi stać się atrakcyjna, by doszło do pierwszego pocałunku.

 

Zmiana stylu ubierania się w filmie rozrywkowym może być również elementem wkraczania w dotychczas nie znany świat. Jak w przypadku Diabeł ubiera się u Prady Davida Frankela. Twórca filmu wcześniej współtworzył m.in. seriale Seks w wielkim mieście oraz Ekipę, w których przyglądał się światu mody i show-businessu. W opisywanym przeze mnie filmie również zagłębia się w tematykę modową, próbując udowodnić widzom, że ta może być sztuką, a nawet wg. jednego z bohaterów filmu, jest czymś wspanialszym, ponieważ otacza ludzi, którzy z niej korzystają, staje się sztuką użytkową, kawałkiem estetycznego raju w zasięgu dłoni, oczywiście nie każdej dłoni.  Andy Sachs skończyła dziennikarstwo na prestiżowej uczelni i zdobyła pracę, jako asystentka guru światowych wybiegów, Mirandy Priestly. Jak często słyszymy w filmie „milion dziewczyn zabiłoby za taki etat”. 

 

Przerysowanie źle ubrana i uczesana, a nawet  nie atrakcyjnie poruszająca się Andy nie miała pojęcia, że o jej wartości jako pracownika, będzie decydował w dużej mierze jej wygląd. W przełomowym momencie swojej frustracji nową pracą, oddaje się w ręce stylisty z magazynu, który pożyczając jej ubrania od topowych projektantów sprawia, że dziewczyna zdobywa  uznanie u koleżanek z pracy, a nawet u despotycznej pracodawczyni. To przeobrażenie w fabule filmu zwiastuje zaprzedawanie duszy przez główną bohaterkę, jej wyraźna wizualna metamorfoza,  pociąga za sobą również przemianę wewnętrzną. Bohaterka dojrzewa dzięki pracy.

 

Andrea powoli odsuwa się od rodziny podporządkowując cały świat pracy, co  w jej profesji jest obowiązkowe i bezapelacyjne. Najbliżsi nie mogą tego zrozumieć, więc szuka poparcia wśród nowych, znacznie bardziej stylowych znajomych. W postać Andrei wcieliła się Anne Hathaway, która już kiedyś wystąpiła w filmie z motywem przemiany w łabędzia. W 2001 roku na ekrany kin weszła ekranizacja Pamiętników księżniczki Meg Cabot, gdzie wcieliła się w niezdarną i nie zawracającą sobie głowy kwestiami urody, Mię. W Diabeł ubiera się u Prady transformacja miała zdobyć dla niej uznanie w oczach szefowej i koleżanek z pracy, w Pamiętnikach księżniczki do zmiany wizerunku musiało dojść, by królewska rodzina mogła ją zaakceptować. Mia jaką poznajemy na początku filmu jest zaprzeczeniem europejskiej królewskiej etykiety.  Od zarania dziejów ubranie wskazuje na określony status społeczny. Metamorfoza Andrei, we wspomnianym już filmie, pokazywała nie tylko jej nagłe zainteresowanie modą. Bohaterka musiała zmienić nie tylko ubranie, ale również całe podejście do branży. Z osoby która „traktowała siebie zbyt poważnie by przejmować się tym co na siebie wkłada” stała się nie tylko znawczynią marek, ale również ich dumną użytkowniczką.  Chociaż film próbuje udowodnić, że nie warto zaprzedawać duszy diabłu, nawet ubranemu w najnowszą kolekcję Prady, to przez sam sposób ukazywania redakcji i kuluarów pracy w przemyśle modowym, twórcy przedstawiają świat Runway z pietyzmem godnym największych galerii sztuki.

 

Opowiadając o dwójce bohaterów pochodzących z różnych środowisk warto zaznaczyć dzielące ich różnice już w ubiorze. Czy ktoś nosi się klasycznie i elegancko czy chodzi tylko w garniturze, dresie lub wysokich szpilkach, poniekąd określa jakie ma podejście do życia. Poprzez ubiór bohaterowie również mogą komunikować się ze światem, a twórcy sygnalizować przynależność społeczną czy nawet poglądy swoich bohaterów. Tak jak w filmie Słodki listopad, gdzie Sara, grana przez Charlize Theron manifestuje swoją niezależność od wszelkich trendów nosząc męskie buty, wełniane swetry, długie szale i zabawne czapki. Namawia swojego towarzysza, by również pozbył się zniewalającego garnituru. Mężczyzna grany przez Keanu Reevesa  dopiero po rozluźnieniu krawata może w pełni korzystać z życia. Tłamszący go świat reklamy i bogactwa, którego pożądał, runął pod siłą niezwykłej kobiety i prawdziwej miłości. Słodki listopad jest remakem filmu o tym samym tytule z 1968 roku, jednak dopiero w wersji bardziej nam współczesnej, różnice między bohaterami zostały podkreślone wyraźnie w ich ubiorze. Stojący więc w opozycji do bohaterów Diabeł ubiera się u Prady, Sara i Nelson rezygnują z dbania o styl i elegancję swoich kreacji, co nie utrudnia im życia w społeczeństwie. Ich świat nie jest ogarnięty manią wyglądu jak z okładki modowego magazynu.

 

Zmiana wizerunku może nastąpić z różnych powodów. Może być konieczna, jak w przypadku uciekinierów walczących o życie, może być fanaberią bohatera lub otaczającego go świata, lub następnym krokiem w karierze. Kino rozrywkowe to również filmy o super bohaterach, którzy przebierają się w wymyślne kostiumy, które są dla nich niczym amulety i dzięki którym mogą pozostać anonimowi. W filmach o bardziej przyziemnej tematyce, sposób ubierania się może spełniać podobne funkcje. Ukrywać bohaterów za ubraniem, by czuli się bezpieczni i pewni. Bez względu na to jakie funkcje zmiana stroju ma spełniać ważne, żeby nie była najważniejszym elementem fabuły filmu, a jedynie dodatkiem, który daje pole do swobodnej interpretacji dla widza.

 

Zdjęcia


walen

32 Poznań
45 artykułów


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
przysłano: 5 czerwca 2016 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca