Ben Affleck zdecydował, że jednak nie stanie za kamerą nowego filmu o Batmanie.
Choć jeszcze kilka tygodni temu gwiazdor zapewniał, że wyreżyseruje obraz o przygodach Bruce'a Wayne'a i jego mrocznego alter ego, teraz zmienił zdanie.- Niektóre postaci zajmują szczególne miejsce w sercach milionów - uzasadnia swój wybór. - Granie tej roli wymaga skupienia, pasji i najlepszej kreacji, jaką mogę zapewnić. Zrozumiałem, że nie mogę jednocześnie grać i kręcić, i robić obydwu tych rzeczy na wymaganym poziomie. Dlatego podjęliśmy ze studiem decyzję, że znajdę partnera, który będzie ze mną pracował przy tym potężnym dziele. Nadal jestem zaangażowany, nadal kręcimy, ale szukamy reżysera.
Wśród kandydatów wymieniani są Matt Ross ("Captain Fantastic") i Matt Reeves ("Wojna o planetę małp").
Bena Afflecka w roli Batmana będzie można zobaczyć w "Justice League" Zacka Snydera. Premierę w USA wyznaczono na 17 listopada 2017 roku.
Tymczasem już 17 lutego 2017 roku do naszych kin trafi "Nocne życie" z Affleckiem w roli głównej i w jego reżyserii. Obraz powstał na podstawie tak samo zatytułowanej powieści Dennisa Lehane'a. Wydana w 2012 roku książka autora kryminału "Gdzie jesteś Amando0" (którego ekranizacją Ben Affleck debiutował jako reżyser w 2007 roku), opowiada o czasach prohibicji w USA. Głównym bohaterem jest Joe Coughlin, syn kapitana policji, który wiąże się ze światkiem przestępczym.