James Toback, nominowany do Oscara reżyser i scenarzysta, został oskarżony o molestowanie przez co najmniej 38 kobiet.
Kobiety zarzucające Tobackowi molestowanie, opowiadają o tym, że twórca zaczepiał je na ulicach Nowego Jorku i obiecywał sławę. Gdy dochodziło do kolejnych spotkań reżyser zadawał pytania związane z seksem, onanizował się w obecności kobiet lub uprawiał seks bez penetracji.
72-letni reżyser zaprzeczył oskarżeniom, twierdząc, że nie zna kobiet, które go oskarżają. - A nawet jeśli je poznałem, nie trwało to więcej niż pięć minut, więc nic sobie nie przypominam - precyzował.
Wśród kobiet które wypowiedziały się na temat Jamesa Tobacka są m.in. Louise Post, gitarzystka i wokalistka grupy Veruca Salt, aktorka Terri Conn czy Echo Danon. Ta ostatnia pamięta, gdy podczas realizacji filmu "Czarne i białe" Toback podszedł do niej i powiedział, że spuści się jeśli tylko aktorka popatrzy mu w oczu i ściśnie jego sutki.
- Wszyscy chcą pracować wiec puszczają takie teksty mimo uszu - mówi Danon. - Dlatego ja też nie zareagowałam. Chciałem dostać kolejną pracę.
Choć nie tak znany jak Harvey Weinstein, James Toback ma na koncie realizację kilkunastu filmów. w 1992 roku otrzymał nominacje do Oscara za scenariusz do filmu "Bugsy" z Warrenem Beatty i Annette Bening.
Oskarżenia kobiet wobec Jamesa Tobacka potwierdzili inny twórcy. Znaleźli się wśród nich Paul Feig, Scott Derrickson czy twórca "Strażników Galaktyki" James Gunn.
Ten ostatni opowiedział na Facebooku o 15 kobietach, które miały skandaliczne doświadczenia z Jamesem Tobackiem (trzy z nich to byłe dziewczyny reżysera, dwie przyjaciółki oraz jedna osoba z rodziny).
- Od 20 lat ostrzegam przed tym człowiekiem. - mówi James Gunn. - Nie mogę go powstrzymać, ale mogę przynajmniej ostrzegać przed nim ludzi.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.