Literatura

Nieco inny koniec świata w powieści Michała Gołkowskiego "KOMORNIK"

 

Ziemia zatrzymuje się, woda zamienia się w krew. Umarli wstają z grobów. 

Tylko że coś w systemie nie zaskoczyło...

 

Ludzi jest więcej, niż gdy święty Jan spisywał ostatnie wersety swego dzieła. Technologia poszła naprzód i przed rydwanem jeźdźca Apokalipsy można uciec rowerem. O dziwo, nikt nie chce umierać, nawet, jeśli ulotki reklamowe prezentują Życie Wieczne w jaskrawych barwach pasteli.

 

Ktoś na Górze decyduje, że trzeba ten burdel ogarnąć.

 

Powołani zostają do życia Aniołowie Apokryficzni z prostym zadaniem: jak najszybciej i najskuteczniej rozporządzić masą upadłościową, w którą zamieniła się Ziemia.

Co robią Apokryficzni? Zwalają czarną robotę na ludzi.

 

Na ziemię zstępują Komornicy.

 


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
przysłano: 27 stycznia 2016 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca