Z badań przeprowadzonych przez Gemius S.A. dla Fundacji Dzieci Niczyje w styczniu 2007 roku wynika, że ponad połowa dzieci, które korzystają z Internetu doświadcza różnych form przemocy w sieci. Aż 57 procent dzieci w wieku 12-17 lat była przynajmniej raz obiektem zdjęć lub filmów wykonanych wbrew ich woli, a 21 procent najmłodszych doświadczyła poniżania, ośmieszania i upokarzania. Dzieci przyznawały również, że były straszone i szantażowane.
W ramach akcji od 24 stycznia do końca marca 2008 roku w ogólnopolskich oraz lokalnych mediach pojawią się reklamy telewizyjne oraz prasowe (adresowane do osób dorosłych), które zwracać będą uwagę na problem cyberprzemocy. Na potrzeby akcji powstał również film edukacyjny skierowany do młodzieży, który wraz ze scenariuszami zajęć oraz plakatami trafi do szkół gimnazjalnych w całym kraju. Tego typu działania mają pozwolić na dyskusję o problemie cyberprzemocy w polskich szkołach.
Organizatorzy przedsięwzięcia chcą uświadomić dzieciom oraz młodzieży, że nawet niewinne żarty z użyciem telefonów komórkowych czy Internetu mogą doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji, zarówno dla ofiar, jak i dla sprawców tego typu działań. Ponadto przekaz akcji ma promować ofertę helpline.org.pl, który jest projektem Fundacji Dzieci Niczyje oraz Fundacji Grupy TP, w ramach którego udzielana jest pomoc dzieciom w sytuacji zagrożenia w Internecie.
Kampania "Dziecko w Sieci" jest częścią programu Komisji Europejskiej "Safer Internet", który realizowany jest w naszym kraju przez Fundację Dzieci Niczyje oraz NASK.
źródło: Polska.pl
Redakcja
26 z Internetu
7906 artykułów
1719 tekstów
70 komentarzy
Wywrota.pl to interdyscyplinarny serwis społecznościowy zajmujący się kulturą. Jest jednym z pierwszych portali kulturalnych w polskim Internecie – działa od 1998 roku. W tym czasie otrzymał wiele prestiżowych nagród, m.in.: Papierowy Ekran…
|
Czy nie można tego interpretować w ten sposób, że państwo przejmuje opiekę nad dziećmi? Mamy helpline, czy dziecko powinno zadzwonić a nie porozmawiać z rodzicami?
Moim zdaniem to dobrze, że ktoś zaczyna zwracać uwagę na problemy pozostawionych samym sobie "dzieci neostrady", "dzieci w sieci". Sieci rozumianej jednak w szerszym znaczeniu niż sam Internet, sieć to także telefonia komórkowa, to siatka wirtualnych znajomych... Te światy przenikają się tworząc nowe problemy, którym warto się przynajmniej przyjrzeć.
Poza tym - jeśli chcemy pokazać niebezpieczeństwo "sieci" to nie podawajmy danych ile razy dziecko zostało upokorzone, bo jedno ma się nijak do drugiego. To manipulowanie danymi statystycznymi (jasne, zawsze się nimi manipuluje, ale tu zdecydowanie poniżej poziomu).
Swoją drogą fajny cel - pozwolenie na dyskusję.
W każdym razie - artykuł ma niską wartość informacyjną i zerową merytoryczną.