W sieci pojawiło się nagranie nie publikowanej wcześniej piosenki Amy Winehouse "My Own Way".
Utwór nagrano, gdy piosenkarka miała zaledwie 17 lat. Producent Gil Cang ujawnił, że wykorzystano to nagranie, by przyciągnąć uwagę wytwórni płytowej Island Records, z którą gwiazda związała się w 2003 roku.- Amy przyszła do nas, otworzyła usta i po prostu zszokowała nas wszystkich. - twierdzi Gil Cang - Zmiażdżyła nas swoim talentem, opadły nam szczęki.
Zdobywczyni Grammy zmarła w wieku 27 lat z powodu zatrucia alkoholem.
W ubiegłym roku były perkusista piosenkarki, Troy Miller, powiedział, że istnieje wiele niewydanych utworów, nad którymi wspólnie pracowali. Uważa jednak, że udostępnianie ich bez jej zgody nie jest w porządku, gdyż piosenkarka chroniła swoje utwory.
- Mam mieszane uczucia co do tych udostępnień, ale jednocześnie myślę, że jeśli jest to dobra muzyka to ludzie zasługują żeby ją usłyszeć - mówi gitarzysta.
Według Troya Millera, Amy Winehouse wolała tworzyć muzykę sama.
- Pamiętam niedługo przed jej śmiercią powiedziałem, że chciałbym wejść do studia i coś napisać. Podziękowała mi i stwierdziła, że woli pisać teksty sama - twierdzi Troy Miller. - Myślę, że artysta, który czerpie ze swoich emocji musi czuć, że to, co tworzy należy do niego i czuje odpowiedzialność za to co robi.
Na dorobek Amy Winehouse złożyły się płyty "Frank" (2003), "Back to Black" (2006) i wydana pośmiertnie "Hidden Treasures" (2011).