Raper Rick Ross i Wesley Snipes dołączyli do obsady sequela komedii "Książę w Nowym Jorku" z 1988 roku.
W filmie Johna Landisa z 1988 roku Eddie Murphy zagrał afrykańskiego księcia, który przybywa do Nowego Jorku, by znaleźć żonę. W romantycznej komedii zagrali także Arsenio Hall, James Earl Jones, Louie Anderson, John Amos, Shari Headley, Jake Steinfeld, Allison Dean, Frankie Faison, Eriq La Salle i Paul Bates. Obraz zarobił 288 milionów dolarów.Kenya Barris, znany z pracy przy komediowym serialu "Czarno to widzę" ("Black-ish") napisał nową wersję scenariusza kontynuacji przeboju "Książę w Nowym Jorku" ("Coming to America"). Barri pracować będzie nad tekstem twórców oryginału, czyli Barry'ego Blausteina i Davida Sheffielda. Kevin Misher odpowiada za produkcję. Eddie Murphy także zajmie się produkcją.
W filmie zagrają Eddie Murphy i Arsenio Hall jako odpoweidnio Książe Akeem i jego przyjaciel Semmi. James Earl Jones powróci jako ojciec Akeema, Król Jaffe a Paul Bates znów zagra ochroniarza Ohę.
Wesley Snipes wcieli się w generała Izziego, władcę kraju leżącego obok fikcyjnego królestwa rządzonego przez Króla Jaffe. Rola Ricka Rossa nie została sprecyzowana.
Wesley Snipes pracował ostatnio na planie filmu "Dolemite Is My Name". Rick Ross jutro wyda album "Port of Miami 2".