Teatr

Połowa międzynarodowego święta teatru za nami

„Świat miejscem prawdy” już za nami. Jesteśmy po dwudniowym cyklu spotkań VoicEncounters o historii ludobójstwa Ormian, a także po pokazach takich mistrzów jak: Terzopoulos, Wasiljew i Barba. Przed nami spektakle tańca butō i najbardziej oczekiwany pokaz – „Miłości po łotewsku” Hermanisa.

 

I Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Świat miejscem prawdy” rozpoczął się 3 października pokazami „Cesarskiego cięcia” Teatru ZAR – spektaklu nagrodzonego dwiema prestiżowymi nagrodami na festiwalu Fringe w Edynburgu. Jesteśmy po półmetku wydarzeń festiwalowych. W październiku publiczność miała okazję zobaczyć polską premierę „Mauzera” według Heinera Müllera w reżyserii greckiego mistrza teatru – Theodorosa Terzopoulosa. Przedstawienie pokazuje sąd nad mordercami na usługach rewolucji. Nietypowej rozprawie przygląda się 36 świadków-widzów. Na przeciwległych końcach siedzą sędziowie rozliczający szczegółowo zdrajców. Ci z kolei, wierni swojej ideologii zabijania, nie godzą się na własną śmierć, powtarzając nieustanie frazę: „Trawę wciąż trzeba wyrywać, żeby rosła zielona”.

W dniach 26–28 października w Studiu Na Grobli prezentowany był spektakl legendarnego zespołu Odin Teatret „Chroniczne życie” w reżyserii Eugenio Barby. Przedstawienie twórcy zadedykowali Annie Politkowskiej i Natalii Estemirowej, rosyjskim działaczkom na rzecz praw człowieka, zamordowanym przez nieznanych sprawców za sprzeciw wobec konfliktu w Czeczenii. Akcja toczy się w 2031 roku po wojnie domowej. Na scenie pojawiają się liczne postaci opowiadające swoje historie. Ich losy przeplatają się wzajemnie, tworząc rodzaj mozaiki. Spektakl urzeka bogactwem, choć trzeba przyznać, że nie dla wszystkich jest zrozumiały.

 

W październiku także w historycznej Sali Teatru Laboratorium rosyjski mistrz Anatolij Wasiljew przeprowadził otwarte zajęcia laboratoryjne „Pirandello. Szczepienie. Praktyka etiudy”. Rosyjski pedagog, reżyser i założyciel moskiewskiej Szkoły Sztuki Dramatycznej pracuje obecnie nad precyzyjnymi strukturami działania za pomocą narzędzi improwizacyjnych. Jest to kontynuacja seminarium badawczego technik aktorskich Anatolija Wasiljewa zainaugurowanego w 2011 roku. Początkowo aktorzy przygotowywali etiudy na podstawie dramatów i opowiadań Antoniego Czechowa, następnie reżyser skupił się z grupą na pracy laboratoryjnej, bazującej na dramatach Luigiego Pirandella. Dziesięciu aktorów zaprezentowało sześć etiud opartych na dramacie „Szczepienie”. W trakcie pracy mistrz udzielał wskazówek swoim uczniom. W pokazie mogło uczestniczyć jedynie 23 widzów.

10 i 11 listopada natomiast odbyła się druga edycja VoicEncounters, czyli „spotkań w głosie”.Tegoroczna odsłona, „Moja milcząca siostro” skoncentrowana była na deportacji i eksterminacji Ormian z początku XX wieku. Organizatorzy zorganizowali szereg paneli dyskusyjnych, pokazów i warsztatów z udziałem znawców historii i kultury ormiańskiej z całego świata. Wielkim nieobecnym był turecki działacz na rzecz praw człowieka, nominowany w tym roku do Pokojowej Nagrody Nobla – Ragıp Zarakolu. Badacz, od lat prześladowany w Turcji za wydawanie kontrowersyjnych książek na temat praw mniejszości, nie uczestniczył w spotkaniach z powodu procesu sądowego, który wytoczyły mu tureckie władze. W ciągu dwóch dni spotkań Teatr ZAR próbował podjąć kwestię „milczenia Europy” towarzyszącego pamięci o tych wydarzeniach. Kolejna edycja VoicEncounters odbędzie się już w maju.

 

Ale to nie koniec festiwalowych emocji. Przed nami jeszcze pokazy tańca butō oraz długo wyczekiwany spektakl „Miłość po łotewsku” łotewskiego reżysera Alvisa Hermanisa. Już 7 i 8 grudnia przed wrocławską publicznością zaprezentuje się mistrz tańca butō, Daisuke Yoshimoto. Pokaże on spektakl „Kiokatabira ciała”. Tytułowa „kiokatabira” to bawełniane kimono w kolorze białym, w które ubiera się zmarłych do pogrzebu w obrządku buddyjskim. Zdaniem japońskiego mistrza istotą butō jest zaproszenie widzów do odzwierciedlenia swojego serca. Ekstremalne zwolnienie ruchu skłania do refleksji. – Przez mój taniec pragnę wyrazić upływ czasu – mówi Yoshimoto. – Mam nadzieję, że moje butō symbolizuje i dziedziczy nagromadzoną ludzką energię – dodaje.

 

Natomiast 15 i 16 grudnia w ramach Sezonu Mistrzów po raz pierwszy w Polsce będzie można obejrzeć słynną „Miłość po łotewsku” Alvisa Hermanisa z 2006 roku. Punktem wyjścia i pierwotnym tematem przedstawienia twórcy uczynili sposób poznawania ludzi poprzez anonse towarzyskie. Kochankowie z różnych warstw społecznych i grup wiekowych spotykają się, zakochują, kłócą się i rozstają. Obserwujemy wyimki z pięćdziesięciu biografii, dowiadujemy się wiele o Łotwie i miłosnych tęsknotach Łotyszy, a gdy spektakl dobiegnie końca, jesteśmy zdziwieni, że wszystkie postacie zagrało zaledwie pięciu aktorów. Alvis Hermanis jest łotewskim reżyserem cenionym i wielokrotnie nagradzanym w całej Europie. To twórca, który nieustannie zaskakuje krytyków i publiczność, którzy z niecierpliwością wyczekują jego kolejnych przedstawień.

 

Spektakle tańca butō będzie można zobaczyć w Studiu Na Grobli (ul. Na Grobli 30/32), natomiast „Miłość po łotewsku” w Centrum Kongresowym przy Hali Stulecia (ul. Wystawowa 1). Więcej informacji na temat programu, artystów oraz spektakli nawww.swiatmiejscemprawdy.pl.


Dodaj komentarz anonimowo lub zaloguj się
 
przysłano: 27 listopada 2012 (historia)


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca