Znakomicie przyjęte przez publiczność widowisko muzyczne. Skandalizująca opowieść o współczesnej Rosji.
Spektakl „Miłość w Leningradzie” nawiązuje do bardzo dobrze przyjętego i do dziś granego we Wrocławiu w Teatrze Piosenki Centrum Sztuki IMPART spektaklu „Leningrad”. Na scenie zobaczymy znanych z tamtego widowiska Mariusza Kiljana i Tomasza Marsa, ale także liczne grono aktorów ze stałego zespołu artystycznego oraz grający na żywo zespół muzyczny pod kierownictwem Remigiusza Hadki – w sumie 15 wykonawców.
Spektakl złożony z piosenek rosyjskiej grupy Leningrad. Lider zespołu Sergey Shnurov, pierwowzór głównego bohatera, jest jedną z najbardziej znienawidzonych i kochanych postaci w Rosji. Komentując rzeczywistość mocnymi słowami zapracował na zakaz występów Leningradu w Moskwie. Krótkim, żołnierskim tekstem odmówił właścicielowi klubu Chelsea Londyn, Romanowi Abramowiczowi napisania nowego piłkarskiego hymnu – jest kibicem Zenitu Petersburg, po drugie, nie znosi putinowskich oligarchów. Putin (podobno) go nie nienawidzi, była żona Putina tańczy do jego piosenek. Sergey Shnurov jest godnym następcą legendarnych, rosyjskich bardów – Włodzimierza Wysockiego, Bułata Okudżawy. Ska, punk, piosenka aktorska, poezja śpiewana, poezja wykrzyczana… Piosenek grupy Leningrad nie da się doświadczać bez emocji. Niektóre z nich mają po 130, 60, 40 mln odsłon na YouTube – czy to już hymny pokolenia?
Gramy 7, 8, 9 listopada, g. 19.00, na Dużej Scenie przy ul. Nowy Świat
8 listopada po prezentacji odbędzie się spotkanie z artystami.
więcej o spektaklu (tutaj)
recenzje (tutaj)