„Neron (…) bardzo się troszczył o lud, musiał mu dostarczać rozrywki i dlatego urządził największe święto starożytności. Jak opowiada piękną prozą Tacyt, cesarz otworzył swoje ogrody na przyjęcie. Każdy, kto był kimś, przybył na ucztę: senatorowie, arystokracja, kronikarze przekazujący sobie plotki towarzyskie - cały wielki świat. Neron miał jednak kłopot: nie wiedział jak oświetlić tak ogromną przestrzeń, rozległe ogrody. Przyszedł mu do głowy pomysł: kazał sprowadzić przestępców i spalić ich, żeby zapewnić światło. (..). Dla mnie w tym wszystkim nie jest interesujący Neron, tylko jego goście. Kim byli zaproszeni przez Nerona ludzie?” (Martín Caparrós „Głód”, tłum. Marta Szafrańska-Brandt).
Ponad dwa tysiące lat temu moralność judeochrześcijańska mieszkała w katakumbach, był to inny świat: bez tabu i poczucia winy, jednak zachowujący hierarchie, wierzenia i obrzędy. Neron jako władca absolutny i jako absolutny artysta, miał totalną kontrolę nad nastrojem, charakterem i dynamiką ucztowania. Nie miał umiaru, jego występy trwały nawet dwanaście godzin, a apetyt był wciąż niezaspokojony, dbał o to, by rozkosze trwały jak najdłużej, dlatego ucztującym zawsze zapewniano m.in. dostęp do womitoriów oraz innych form relaksu i oczyszczenia.
Neron
bilety niedostępneWARSZAWA
Teatr Powszechny 2019-02-10
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.