W Wenecji, w trakcie ceremonii otwarcia 73. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego, Jerzy Skolimowski odebrał honorowego Złotego Lwa za całokształt twórczości.
Jerzy Skolimowski odebrał statuetkę z rąk Paolo Baratty. W uroczystości udział wziął również Jeremy Irons, który przed laty zagrał u mistrza w dramacie "Fucha" (1982) o polskich robotnikach pracujących w Londynie. Zdjęcia z wydarzenia zobaczyć można na Facebooku. Kilka godzin wcześniej odbyła się konferencja prasowa z udziałem filmowca.
"W Wenecji czuje się zainteresowanie filmem jako sztuką, a nie jako produktem" - mówił Skolimowski.
Sama gala otwarcia miała nieco skromniejszy charakter niż zwykle - ze względu na niedawne trzęsienie ziemi, które nawiedziło Włochy.
Przypomnijmy, że Jerzy Skolimowski ukończył etnografię na Uniwersytecie Warszawskim. Studiował też reżyserię w Łódzkiej Szkole Filmowej. Jest autorem scenariusza do filmu "Niewinni czarodzieje" Andrzeja Wajdy, współtworzył scenariusz "Noża w wodzie" Romana Polańskiego. Jako reżyser zadebiutował w roku 1964 filmem "Rysopis". Kolejne jego dzieła to "Walkover" (1965), "Bariera" (1966). W 1967 roku, po tym, jak cenzura odrzuciła jego "Ręce do góry", wyjechał z kraju. Pracował m.in. we Włoszech, Wielkiej Brytanii i USA.
Wenecja nie po raz pierwszy go doceniła. Niedawno, w 2010 roku, otrzymał tu m.in. Nagrodę Specjalną Jury za "Essential Killing". W ubiegłym roku zaprezentował na festiwalu - w konkursie głównym - dramat "11 minut".