Wish You Were Here

Zjazd powoli ma się ku końcowi, chociaż paru wytrwałych wciąż baluje. Impreza udała się naprawę niesamowicie, mimo że nie zjechało się nas aż tak strasznie dużo. Była wielka scena, była lokalna kapela punk rockowa, były późno-nocne improwizacje poetyckie, awangardowa sesja freejazzowa, dziki dźwięk naszych gitar ponad Środą Śląską, zdegustowani dorośli, zaniepokojeni ochroniarze, wywrotowe koszulki... no i było owo "Wish You Were Here" przy ognisku, które mi obiecał Weed. Dzięki stary.

Wszystkiego dokładnie dowiecie się z reportażu który pewnie pojawi się na dniach. Ze swojej strony obiecuje mnóstwo zdjęć, krótki teledysk - reportaż, i trochę mp3'jek muzyki którą żeśmy grali ( podobno FreeJazz jest teraz w modzie... ;-)

Oprócz imprezowania ustaliliśmy parę spraw technicznych, i poczyniliśmy pewne plany jeśli chodzi o przyszłość wywroty. Będzie trochę zmian, wszystko dokładnie powie wam Arek. Emocjonalnie podbudowani zjazdem ruszamy ostro do pracy, w czym liczymy że nam pomożecie dobrymi tekstami i materiałami do poszczególnych działów.

By trochę rozpalić waszą ciekawość, ale także uczcić fakt że przypadła mi zaszczytna rola zajmowania się newsami, dziś po raz pierwszy na wywrocie news z obrazkiem :). Na zdjęciu kawałek stawu wokół którego miało miejsce całe zdarzenie.

Jeszcze raz łącze się w bólu z tymi wszystkimi których nie było... Wish You Were Here Panowie i Panie... Do zobaczania za rok.