Lednica 2000

10 czerwca na polach Lednickich odbył się zjazd młodzieży chrześcijańskiej z całej Polski. Z tego, co słyszałem było tam ok. 50 tys ludzi, ale prawdę mówiąc nie widziałem ich tam aż tylu. Byłem tam również i ja – myślałem, że odnajdę tam coś, czego szukałem od dawna, ale niestety mi się to nie udało – organizacja tego przedsięwzięcia dała mi jednak dużo do myślenia.

Całe przedstawienie było przygotowane bardzo spektakularnie – rozświetlające niebo reflektory, wielka ryba i dużo rozdawanych za darmo drobiazgów – krzyżyków, książeczek. W telewizji może wyglądało to ładnie, ale w rzeczywistości wszystko tam było sztuczne, zaplanowane z góry i tak bardzo nienaturalne... ludzie z tępym wzrokiem wypatrywali księży rozdających drobiazgi, machali świeczkami i może wczuwali się w tą sztuczną atmosferę – ale mi się nie udało. Gdy dostałem fragment ewangelii wraz z reklamówką, która zachęcała mnie do kupienia za „jedyne” 80.00 zł kolekcji zeszytów poświęconych papieżowi naprawdę mnie zatkało. Wszystkim rządziła pieprzona komercja i ktoś tam na górze zastanawiał się ile na tym zarobi... Być może bez reklamy nie było by darmowych mini-ewangelii, być może na zjazd przyjechałoby mniej ludzi, ale na pewno byłaby lepsza atmosfera.